Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Połączyli tatuaże Nawrockiego z... Putinem. Internauci z nich kpią [ZOBACZ]

Łączenie kropek w stylu Tomasza Piątka natchnęło dziennikarkę serwisu plotkarskiego Plejada do zastosowania podobnego "schematu myślowego" w przypadku jednego z tatuaży Karola Nawrockiego. Redaktor udało się połączyć dzięki niemu kandydata na prezydenta Polski z Władimirem Putinem. "Jesteśmy ludźmi Putina" - piszą kibice jednego z londyńskich klubów.

O swoich tatuażach Karol Nawrocki pisał już dawno w mediach społecznościowych. Uważni użytkownicy platformy X mogli zauważyć, że w jednym z wpisów sam wyjawił, że ma więcej niż jeden tatuaż, a treść zawartych na nim słów pozostawia dla siebie ze względu na ich osobisty charakter.

Reklama

Jak zapowiadał już wcześniej prof. Sławomir Cenckiewicz, sprawa tatuaży została podjęta także w ramach trwającej kampanii prezydenckiej. Plejada, plotkarski portal będący własnością Onetu, ujawnił, że w przypadku obywatelskiego kandydata "sportowa przeszłość została z nim w formie... tatuaży". Nawrocki przez lata trenował zarówno boks, jak i piłkę nożną. Jest także wiernym fanem Lechii Gdańsk.

Łączenie kropek z Putinem

Co przedstawiają tatuaże Nawrockiego? Tego jeszcze nie wiemy, ale plotkarskie media donoszą, że ustaliły, iż na klatce piersiowej Nawrockiego widnieje gigantyczny herb klubu...Chelsea. Na tym nie zakończyło się "śledztwo".

"W latach 80. kibole Chelsea — znani jako »Łowcy Głów« — byli w Europie symbolami stadionowego chuligaństwa. Przez niemal dwie dekady — od 2003 r. do 2022 r. — właścicielem klubu był Rosjanin Roman Abramowicz, oligarcha, człowiek Władimira Putina."

– czytamy.

Dodatkowo Nawrocki ma zdjęcie w bluzie z herbem tej drużyny z Londynu.

Tatuaż ma przedstawiać "ceremonialnego lwa trzymającego berło". Prof. Cenckiewicz dał do zrozumienia, że może nie być to lew związany z angielskim klubem, ale rodzimą drużyną Lechii. Na przykład kibicowski klub drużyny z Gdańska nazywa się Lwy Północy.

"Wszystko wychodzi na jaw", "Jesteśmy ludźmi Putina"

Internauci wyśmiali jednak teorię z Putinem przyznając, że są kibicami Chelsea.

"Jestem rosyjskim asetem bo jestem kibicem Chelsea od 20 lat. Mam masę koszulek, pamiątek. Ba, byłem nawet parokrotnie na SB. Specjalnie piszę skrótem, żeby to wybrzmiało. Śpiewałem też hymn Chelsea i cieszyłem się kiedy Chelsea za Abramowicza wygrywała trofea. Wypartowicz - Abramowicz to ta sama grupa nazwisk. Wszystko wychodzi na jaw" - napisał dziennikarz Bartłomiej Wypartowicz.

Dodał, że takie artykuły nie ośmieszają kandydata, ale redakcję, która je publikuje.

k

Źródło: niezalezna.pl, x.com
Reklama