Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

16 lat działalności Nawrockiego bez wątpliwości ze strony ABW. Cenckiewicz: "Wniosek jest jednoznaczny"

Od 2009 r. Karol Nawrocki złożył kilka ankiet bezpieczeństwa i żadna z nich nie wzbudziła wątpliwości Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. W co najmniej dwóch z nich służby weryfikowały sprawę kawalerki w Gdańsku. - Wniosek jest jednoznaczny – wejście w konkury z Tuskiem powoduje uruchomienie prokuratury, służb, mediów i hejtu. Znam to z własnego doświadczenia - stwierdził prof. Sławomir Cenckiewicz.

Dziś w mediach społecznościowych prof. Sławomir Cenckiewicz "policzył" ankiety bezpieczeństwa, jakie składał w przeszłości Karol Nawrocki w związku z pełnionymi funkcjami.  Podkreślił, że "przejście poszerzonej procedury postępowania sprawdzającego i uzyskanie poświadczenia bezpieczeństwa jest w pewnym sensie rodzajem sprawdzianu, ale i realnej odpowiedzialności za działania na rzecz Polski".

Reklama

16 lat weryfikowany przez ABW

"To ważne dla zrozumienia kim jest, za co brał odpowiedzialność i jak był zawsze postrzegany przez państwo i jego tajne służby dr Karol Nawrocki. Mając dziś 42 lata, przez 16 lat, a więc od 26 roku życia (sic!) Nawrocki znajduje się w ciągłej weryfikacji ze strony ABW!"

- dodał historyk, zaznaczając, że próba dezawuowania kandydata narracją o "gangsterce" "jest ordynarną manipulacją i złą wolą".

Cenckiewicz wskazał na 3 ankiety bezpieczeństwa - począwszy od roku 2009, gdy podejmował pracę w Muzeum II Wojny Światowej, przez 2014 oraz 2021 (jako prezes IPN), uprawniające do klauzuli ściśle tajne, jak również poświadczenie z 2021, które uprawnia go do dostępu do informacji niejawnych UE.

"Dodajmy, że sprawa kawalerki pojawiła się w 2011 r. a więc przynajmniej dwukrotnie – w 2014 r. i 2021 r. podlegała (realnie!) weryfikacji ze strony ABW i została odnotowana w ankiecie (w części dotyczącej majątku)"

- przypomniał historyk, zaznaczając, że Nawrocki nie budził zastrzeżeń przez 16 lat, za rządów Tuska, Kopacz, Szydło i Morawieckiego.

Dodał, że dwukrotnie w oświadczeniu majątkowym Nawrockiego znalazła się wspomniana kawalerka.

"Pali się" w sztabie Trzaskowskiego

- Wniosek jest jednoznaczny – wejście w konkury z Tuskiem powoduje uruchomienie prokuratury, służb, mediów i hejtu. Znam to z własnego doświadczenia

- stwierdził Sławomir Cenckiewicz, który jest ścigany przez bodnarowską prokuraturę w sprawie dot. odtajnienia planów "linii Wiłsy".

Cenckiewicz dodał, że pierwotnie "akcja z panem Jerzym" miała zostać odpalona między pierwszą a drugą turą, gdy nierealny stało się wejście do drugiej tury Sławomira Mentzena.

- Ale „się pali” od kilku tygodni na tyle, że istnieje realne zagrożenie, że Trzaskowski przegra już pierwszą turę, więc przyspieszyli. Od wielu tygodni wiedza o tym stała się niemal powszechna, jak to, że w służbach i sztabie Trzaskowskiego traktowano sprawę mieszkania Nawrockiego w kategoriach „ostatniej szansy”

- wskazał historyk.

Skierował także serię pytań do głównego kontrkandydata Nawrockiego - Rafała Trzaskowskiego, m.in. o to, jak wyglądały wobec niego analogiczne procedury ze strony ABW i czy posiadał poświadczenia w związku z pełnieniem w przeszłości funkcji wiceministra spraw zagranicznych.

- Czy kiedykolwiek któryś z wątków ankiety wzbudził ze strony ABW wątpliwości na tyle, że należało go pogłębić czy odrębnie przedyskutować? I najważniejsze, czy obecnie Trzaskowski - jako prezydent Warszawy - posiada poświadczenie bezpieczeństwa i do jakiej klauzuli? - zapytał.
 

Źródło: niezalezna.pl
Reklama