W Sejmie trwa drugie czytanie prezydenckiego projektu nowej ustawy o SN. W ubiegłym tygodniu komisja sprawiedliwości pozytywnie zaopiniowała go wraz z poprawkami zgłoszonymi podczas prac komisji przez PiS. Chociaż - zgodnie z sondażami - 81 proc. Polaków oczekuje na reformę wymiaru sprawiedliwości, na opozycję nie mają co liczyć - ta nie poprze prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym.
Wcześniej - o czym już informowaliśmy - Platforma Obywatelska złożyła wniosek o odrzucenie w drugim czytaniu prezydenckiego projektu ustawy o Sądzie Najwyższym. Robert Kropiwnicki, poseł PO, zaapelował jednocześnie do prezydenta Andrzeja Dudy o wycofanie projektów o sądownictwie z Sejmu.
W podobnym tonie wypowiedziała się dziś w Sejmie poseł Nowoczesnej, Barbara Dolniak.
Ten projekt nie reformuje Sądu Najwyższego, a jest tylko elementem układanki, którą tworzycie. Chcecie podporządkować wymiar sprawiedliwości władzy ustawodawczej i wykonawczej - mówiła.
Zdaniem posłanki Nowoczesnej „sądy trzeba reformować, ale proszę mi pokazać chociaż jedną ustawę, jeden przepis, który reformuje wymiar sprawiedliwości". Uznała, że w projekcie nie ma zapisów, które usprawniałyby prace SN.
Według Dolniak PiS zmienia ustrój państwa, omijając konstytucję. Jej zdaniem, ta ustawa też ją narusza, co – jak powiedziała - przyznają nawet posłowie PiS.
Nie zagłosujemy za ustawą niezgodną z konstytucją, nie poprzemy zmiany, która nie daje poczucia sprawiedliwości – powiedział zaś lider PSL, Władysław Kosiniak-Kamysz.
Według lidera PSL, w zmianach "nie chodzi o więcej sprawiedliwości", czy "więcej wpływu społeczeństwa na to, jak wygląda wymiar sprawiedliwości".
Sprawiedliwość ma należeć i być dyktowana tylko według jednej partii, nie mam co do tego wątpliwości – przekonywał Kosiniak-Kamysz.