Dziennik \"Fakt\" ujawnił, że za pracę prawników, którzy reprezentują prezydent Warszawy, Hannę Gronkiewicz Waltz, przed komisją weryfikacyjną, wypłacono już 100 tys. zł. Warszawski ratusz podtrzymuje zdanie, że wszelkie koszty wynikające z prac komisji winien ponosić podatnik.
Hanna Gronkiewicz-Waltz konsekwentnie odmawia stawiania się przed komisją weryfikacyjną. Niedawno Urząd Skarbowy zajął jej konto na kwotę 12 tys. zł – wszystko to jest konsekwencją ignorowania wezwań przed komisję.
Jednak to nie wszystko.
Jeśli pani prezydent nie stawi się na posiedzeniu 5 października, tylko tego dnia grozi jej grzywna w wysokości 19 tysięcy złotych – cytuje dziennik "Fakt" członka komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji Sebastiana Kaletę.
Dziennik "Fakt" ustalił ponadto, że na renomowaną kancelarię prawniczą, która reprezentuje Gronkiewicz-Waltz przed komisją wydano już pokaźną kwotę – 100 tys. zł. Wszystko to, oczywiście, na koszt podatnika.
W rozmowie z portalem onet.pl rzecznik stołecznego ratusza tłumaczy, że obowiązkiem ratusza "jest zapewnienie najlepszej możliwej obsługi prawnej miasta, szczególnie jeżeli w grę wchodzi majątek warty setki milionów złotych".
Rocznie w mieście prowadzonych jest kilka tysięcy sądowych spraw, większość prowadzona przez biuro prawne, zwykle nie są to sprawy z zakresu kodeksu karnego. Naszym obowiązkiem jest zapewnienie najlepszej możliwej obsługi prawnej miasta, szczególnie jeżeli w grę wchodzi majątek warty setki milionów złotych. Wynagrodzenie jest wypłacane za rzeczywiście wykonaną pracę, przed komisją, czy w ramach postępowań prokuratury, gdzie miasto występuje w roli pokrzywdzonego. Więc nie są to kwoty ryczałtowe – mówi.
Prawnicy, jak zresztą cały ratusz robią wielką pracę za komisję, dostarczają całą dokumentację, przygotowują dane i zestawienia. Na miejscu są również nasi pełnomocnicy, więc komisja ma pełną wiedzę o każdym postępowaniu reprywatyzacyjnym. Dlatego powoływanie na świadka pani prezydent jest zupełnie zbędne i jest zabiegiem wyłącznie politycznym. Sprawa, którą bada komisja dotyczy miasta, a nie osobiście pani prezydent – dodaje rzecznik prasowy.