Posłowie PO-KO niczym zdarta płyta, powtarzają narrację o rzekomym "polexicie", który chce przeprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. - Musimy przywrócić decyzyjne miejsce Polski w UE, ograniczyć do zera konflikt z Komisją Europejską, upominać się skutecznie o nasze interesy; PiS takiej skuteczności nie ma - grzmieli politycy opozycji na konferencji prasowej. - PiS łamie fundamenty, na których została zbudowana Unia i prowadzi do polexitu - stwierdzili. Tę narrację politycy PO-KO powtarzają drugie wybory z rzędu, a programu jak nie było, tak nie ma...
Poseł PO-KO Andrzej Halicki podkreślił podczas konferencji prasowej w Sejmie, że "wyzwaniem stojącym przed Polską jest to, w jaki sposób Polacy wybiorą swoją przyszłość" w UE.
Największym wyzwaniem jest powrót do grona państw decyzyjnych, nie tylko o przyszłości Polski ale również Europy
- powiedział.
Według Halickiego, wielkim zagrożeniem dla Unii są "wszystkie egoizmy, nacjonalizmy, ale także nieodpowiedzialność polityków". Jako przykład podał m.in. brexit. Ocenił, że z taką polityką mamy do czynienia również w Polsce.
Musimy przywrócić decyzyjne miejsce w UE, ograniczyć do zera konflikt z Komisją Europejską, przywrócić praworządność i upominać się skutecznie o interesy rolników, polskich pracowników delegowanych. PiS takiej skuteczności nie ma
- ocenił.
Poseł PO-KO zauważył, że dziś przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu ma miejsce "kolejna odsłona bitwy rządu PiS z organami UE".
Przez trzy lata wmawiano Polakom, że mamy do czynienia z reformą wymiaru sprawiedliwości. Tymczasem w kolejnych krokach łamano nie tylko polską konstytucję ale również traktaty unijne. Rząd PiS, Ziobro, i Kaczyński doprowadzili do tego, że po raz pierwszy w historii Polska jest poddana takiemu osądowi
- mówił.
Zdaniem Halickiego rząd PiS od ponad trzech lat "usiłuje złamać zasady i fundamenty, na których została zbudowana UE".
Ten rząd to prosta droga do polexitu
- podkreślił.
Zwrócił również uwagę, że uruchomienie art. 7 wobec Polski, nie jest tylko teoretyczną dywagacją, ale niesie praktyczne konsekwencje - organicznie możliwości korzystania ze środków z budżetu UE.
Nie można dalej iść tą drogą, zatrzymamy to szaleństwo, przywrócimy należne Polsce miejsce w sercu Europy
- oświadczył Halicki.
Poseł Borys Budka ocenił, że działania rządu PiS "podważają bezpieczeństwo każdego z obywateli", bo - jak wskazał - sądy w krajach UE pytają o to, czy w Polsce nie jest naruszana zasada niezależności wymiaru sprawiedliwości.
Zbigniew Ziobro i PiS doprowadzili do sytuacji bezprecedensowej. Nigdy w historii po 1989 roku sądy na świecie nie podważały naszych wyroków
- powiedział polityk.