Platforma Obywatelska po "kapiszonie" Gazety Wyborczej postanowiła iść za ciosem i... złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Zarzuca mu m.in. płatną protekcję, powoływanie się na wpływy oraz przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego.
Zawiadomienie PO ma związek z wtorkową publikacją "Gazety Wyborczej", która udostępniła stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 r. m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, która dotyczy planów budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez spółkę Srebrna. Posłowie PO doszukują się w tych rozmowach drugiego dna, wczoraj wezwali prezesa PiS do ujawnienia całego majątku, zapowiedzieli, że w związku z publikacją "GW", złożą do prokuratury doniesienie.
"Tak jak wczoraj zapowiadaliśmy dziś składamy zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez pana posła Jarosława Kaczyńskiego w związku z nagraniami, które zostały opublikowane przez Gazetę Wyborczą"
- podkreślił na konferencji prasowej w środę poseł PO Marcin Kierwiński. Według niego, udostępnione nagrania są "szokujące", choć chyba tylko dla środowiska związanego z PO. Wielu obserwatorów życia politycznego twierdzi bowiem, że nagrania Wyborczej to zwykły niewypał i nie ma na nich nic nadzwyczajnego.