- Nie ma takich planów - podkreślił premier Mateusz Morawiecki pytany o doniesienia medialne mówiące o tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie wyklucza wprowadzenia stanu wyjątkowego przed wyborami prezydenckimi. Wcześniej te informacje zdementowała rzecznik prasowa PiS, Anita Czerwińska.
Dzisiejszy "Super Express" podał, że w PiS jest "tajny plan", który miałby pozwolić na reelekcję obecnego prezydenta. Gazeta powołując się na anonimowe źródło w partii napisała, że PiS nie wyklucza, że w ostatnim momencie może zostać wprowadzony stan wyjątkowy, by odłożyć wybory.
Szef rządu pytany o te doniesienia na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu odparł:
"nie ma takich planów".
Wcześniej rzecznik prasowa Prawa i Sprawiedliwości Anita Czerwińska oświadczyła, że doniesienia medialne dotyczące wprowadzenia stanu wyjątkowego są kłamstwem.
Doniesienia medialne mówiące, że Prawo i Sprawiedliwość planuje wprowadzenie stanu wyjątkowego w razie niekorzystnego wyniku wyborczego prezydenta Andrzeja Dudy są kłamstwem. Nie ma i nigdy nie było planów wprowadzania stanu wyjątkowego
- podkreśliła.
Wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca.