Patryk Jaki miał rację, gdy mówił, że wypowiedzi Rafała Trzaskowskiego są jedynie pustymi hasłami. "Warszawa dla wszystkich" - tak mówił prezydent-elekt, a już teraz wiadomo, że nie do końca tak będzie. Odchodząca Hanna Gronkiewicz-Waltz wraz z Trzaskowskim podjęli decyzję o zakazaniu organizacji Marszu Niepodległości.
Tysiące polskich patriotów deklaruje, że mimo tego 11 listopada przyjedzie do stolicy, by świętować 100-lecie odzyskania niepodległości. Politycy ze wszystkich stron deklarują, że decyzja HGW jest kompletnie irracjonalna. Głos zabrał w końcu także Patryk Jaki.
Przykro mi, że miałem rację. Nie będzie Warszawy dla wszystkich. Będzie partyjna stolica. Wolność? Dla mnie to również podstawowe prawa dla tych, z którymi się nie zgadzam.
- napisał na Twitterze niedawny kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy.
Stowarzyszenie Marsz Niepodległości podjęło decyzję, że niezależnie od werdyktu Hanny Gronkiewicz-Waltz, marsz dojdzie do skutku.