Policjanci z Olkusza (woj. małopolskie) zatrzymali na gorącym uczynku 25-latka, który wyłudził od seniorki 20 tys. zł działając metodą "na policjanta". Pieniądze udało się odzyskać. Decyzją sądu mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Jak poinformował w piątek rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń, oszust zadzwonił do przypadkowej 82-letniej mieszkanki miasta i podając się za policjanta CBŚP przekazał, że potrzebuje pomocy podczas policyjnej akcji, której celem jest zatrzymanie przestępców okradających konta bankowe.
Mężczyzna poinstruował swoją rozmówczynię, żeby wypłaciła pieniądze z banku i przekazała je specjalnie przysłanemu policyjnemu kurierowi. Zgodnie z wytycznymi 82-latka podjęła z banku 20 tysięcy złotych, a następnie w umówionym miejscu przekazała je obcemu mężczyźnie. Kobieta nie podejrzewała, że padła ofiarą przestępstwa.
Transakcja była jednak śledzona przez olkuskich policjantów, którzy już wcześniej wpadli na trop szajki oszustów - kurier został zatrzymany na gorącym uczynku, a pieniądze odzyskane i zwrócone właścicielce.
Zatrzymany 25-letni mieszkaniec Krakowa miał przy sobie również amfetaminę, a po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że jest poszukiwany przez sąd w celu odbycia sześciomiesięcznej kary pozbawiania wolności.
Zatrzymanemu przedstawiono zarzut oszustwa i posiadania narkotyków, za co grozi mu do ośmiu lat więzienia. Sąd zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Policjanci określają sprawę jako rozwojową i ustalają wspólników aresztowanego. Przypominają także, że policja nigdy nie prosi mieszkańców o podejmowanie wspólnych działań i przekazanie jakichkolwiek pieniędzy, czy wybieranie oszczędności z banku. Nigdy nie informuje także o prowadzonych przez siebie akcjach czy czynnościach operacyjnych.