Czechowiccy policjanci zatrzymali 31-letniego wrocławianina, który metodą oszustwa "na policjanta" usiłował pozbawić oszczędności 75-letnią seniorkę. Został aresztowany na trzy miesiące – poinformował we wtorek rzecznik bielskiej policji asp. szt. Roman Szybiak.
Policjant podkreślił, że funkcjonariusze trafili na trop oszusta dzięki czujności seniorki i pomocy pracownicy banku.
Do próby oszustwa doszło w miniony czwartek. - Do 75-letniej mieszkanki Czechowic-Dziedzic najpierw zadzwoniła oszustka podająca się pracownicę poczty. Poprosiła rozmówczynię o podanie adresu, gdyż – jak przekonywała - przygotowuje dla niej przelew gotówkowy. Seniorka podała go. Krótko potem zatelefonował wspólnik oszustki, który podając się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego Policji, twierdził, że rozpracowuje szajkę wyłudzającą pieniądze. Przestrzegł, że +pracownica poczty+ do niej należy– relacjonował Roman Szybiak.
Fałszywy policjant polecił, by seniorka wypłaciła z konta 20 tys. zł i przekazała je nieznajomemu, który miał być przestępcą obserwowanym przez policję. Zapewniał, że to pułapka, która ma umożliwić załapanie mężczyzny na gorącym uczynku.
- To nie była prawda. To oszuści zakładali na seniorkę sidła popularnej metody oszustwa "na policjanta"
- zaznaczył rzecznik.
75-latka początkowo dała się zwieść oszustowi, ale w drodze do banku nabrała wątpliwości. Podzieliła się nimi z pracownicą banku, która utwierdziła ją w przekonaniu, iż znalazła się na celowniku przestępców. Seniorka powiadomiła policję. Funkcjonariusze, pod nadzorem wiceszefa bielskich kryminalnych, przygotowali zasadzkę.
- 75-latka nie wypłaciła pieniędzy. Przestępcy o tym nie wiedzieli. Seniorka wróciła do mieszkania. Po chwili pod jej drzwiami, po odbiór umówionej wcześniej kwoty, zjawił się fałszywy policjant. Wtedy wkroczyli prawdziwi stróże prawa, którzy zatrzymali 31-letniego oszusta
- poinformował rzecznik bielskiej policji.
Śledczy odnaleźli też samochód mężczyzny, a w nim kilkadziesiąt tysięcy złotych pochodzących z innego przestępstwa oraz narkotyki.
- Kryminalni z bielskiej komendy miejskiej wszczęli dochodzenie. Ustalili, że gotówka w aucie pochodziła z innego oszustwa dokonanego tą samą metodą. Ofiarą padł senior z województwa śląskiego
- podkreślił Roman Szybiak.
31-latek usłyszał zarzuty oszustwa, usiłowania kolejnego oszustwa i posiadania narkotyków.
- Za wszystkie występki grozi mu kara nawet 8 lat za kratami. Na wniosek śledczych sąd aresztował podejrzanego na trzy miesiące
- dodał policjant.
Zdaniem rzecznika bielskich policjantów, historia skończyła się szczęśliwie, ponieważ seniorka zachowała trzeźwy umysł i w porę zorientowała się, że ktoś chce ją oszukać.
- Dzięki pomocy pracownicy banku i sprawnej interwencji stróżów prawa nie straciła oszczędności. Niestety oszuści nie dają za wygraną i regularnie próbują oszukiwać metodą "na policjanta". Ofiarami padają przede wszystkim seniorzy. Przestrzegamy przed tym popularnym sposobem działania przestępców
- zaapelował Roman Szybiak.