Musimy być zawsze "krajem nadziei, światła i chwały" dla reszty świata" - wezwał w blisko 20-minutowym nagraniu z Białego Domu Trump. Jak dodał, "to cenne dziedzictwo, którego musimy strzec w każdym czasie".
"Ostatnie cztery lata pracowałem, by właśnie to osiągnąć. Od wielkiej sali muzułmańskich przywódców w Rijadzie, przez wielki plac Polaków w Warszawie, południowokoreański parlament, podium Zgromadzenia Ogólnego ONZ, Zakazane Miasto w Pekinie i cień Góry Rushmore walczyłem za was, za wasze rodziny, za nasze państwo" - oświadczył.
- W tym tygodniu zainaugurujemy nową administrację i modlimy się o jej sukces w utrzymywaniu Ameryki bezpiecznej i dostatniej - zadeklarował Trump.
"Zrobiliśmy to, po co przyszliśmy, i dużo więcej" - powiedział Trump.
Przekazał przy tym nowej administracji "najlepsze życzenia".
Podziękował swojej rodzinie, wiceprezydentowi Mike'owi Pence'owi oraz rządowi.