10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Oskarżeni w sprawie „dzikiej reprywatyzacji” chcieli umorzenia postępowania. Sąd im odmówił

Warszawski sąd nie uwzględnił dziś wniosków obrońców o umorzenie postępowania wobec czterech z siedmiu osób oskarżonych przez Prokuraturę Regionalną we Wrocławiu ws. przejmowania nieruchomości w stolicy. Podjęcie takiej decyzji byłoby przedwczesne - uznał sąd.

pixabay.com/Skitterphoto/creativecommons.org/publicdomain/zero/1.0/deed.pl

W sprawie tej - określanej w mediach jako pierwsze z oskarżeń w tzw. dzikiej reprywatyzacji - wrocławska prokuratura skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie w końcu marca tego roku. Objął on ojca i syna zajmujących się skupowaniem roszczeń i praw do stołecznych nieruchomości - Macieja M. i Maksymiliana M., znanego warszawskiego adwokata Andrzeja M., dwoje adwokatów występujących jako kuratorzy - Grażynę K.-B. i Tomasza Ż. - oraz dwóch rzeczoznawców majątkowych - Michała Sz. i Jacka R.

Jak informowała prokuratura siedem osób oskarżonych zostało "łącznie o 24 przestępstwa, gdzie wartość szkody zbliża się do 300 mln zł".

Czyny te były popełnione w latach 2010-2015. Dotyczą one, gdy chodzi o wątek reprywatyzacyjny, adresów przy ulicach: Siennej 29, Twardej 8, Twardej 10 i Królewskiej 39. Tutaj mieliśmy do czynienia z wyłudzeniem praw i roszczeń do nieruchomości metodą na tzw. kuratora

- przekazała prokuratura w marcu. Akt oskarżenie dotyczy także przejmowania nieruchomości w obszarze przedwojennej Osady Kolonialnej nr 4 na Mokotowie przy ulicach Sobieskiego, Piaseczyńskiej i Idzikowskiego, gdzie obecnie znajdują się ogródki działkowe.

Wnioski o umorzenie spraw wobec swych klientów - jeszcze przed rozpoczęciem procesu - skierowali do sądu obrońcy: Macieja M., Maksymiliana M., Grażyny K.-B. oraz Tomasza Ż. Jak wskazywali obrońcy w akcie oskarżenia nie ma dowodów, tylko "poglądy" prokuratora. Ponadto - zdaniem niektórych z tych obrońców - w oskarżeniu nie wykazano "wiedzy i świadomości" jednej z osób oskarżonych, co do faktu, że poświadcza nieprawdę.

O nieuwzględnienie wniosków wnieśli dwaj prokuratorzy obecni dziś w sądzie i przedstawiciel m.st. Warszawy będący oskarżycielem posiłkowym.

Żaden z czterech wniosków nie zasłużył na uwzględnienie, podjęcie takiego postanowienia byłoby przedwczesne

- uzasadniał sędzia Tomasz Grochowicz oddalając wnioski obrony. Jak dodał, tylko "przeprowadzając dogłębne postępowanie dowodowe" w trakcie procesu można zweryfikować przedstawiony przez prokuraturę materiał, także w kontekście argumentów obrońców.

Na 20 września przewidziane zostało posiedzenie organizacyjne, na którym sąd wyznaczy harmonogram tego procesu. Wiadomo, że w sprawie jest do przesłuchania około 80 świadków.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#afera reprywatyzacyjna #Warszawa #sad #oskarżenie #niruchmości #dzika reprywatyzacja #reprywatyzacja

redakcja