" Stawianie tego, który ujawnia działalność przestępczą na równi z przestępcami traktujemy jako próbę zastraszenia dziennikarzy" - tak stacja TVN24 zareagowała na informację o planowanym postawieniu zarzutów jej operatorowi, który brał udział w przygotowaniu reportażu o "urodzinach Hitlera". I znalazł się na zdjęciach na tle z faszystowskimi emblematami, a także wykonujący charakterystyczny gest.
Jak już dzisiaj informowaliśmy, Piotr Wacowski - operator telewizyjny, który wspólnie z Anną Sobolewską uczestniczył i nagrał "urodziny Hitlera" w lesie pod Wodzisławiem Śląskim, został uwieczniony na fotografiach na tle nazistowskich symboli i wykonujący gest "hajlowania".
Dzisiaj pojawiły się nowe informacje - agenci ABW wezwali Wacowskiego na przesłuchanie. W charakterze podejrzanego.
Stacja TVN wydała oświadczenie, w którym czytamy:
"W piątek 23 listopada 2018 roku ABW wkroczyła do domu naszego operatora Piotra Wacowskiego, wręczając mu pismo z wezwaniem do prokuratury. W piśmie zawarte są zarzuty o propagowanie nazizmu (z art. 256 par. 1 kodeksu karnego) w związku z realizacją reportażu wcieleniowego na temat polskich neonazistów. Autorzy reportażu postępowali zgodnie ze wszystkimi standardami dziennikarstwa śledczego. Stawianie tego, który ujawnia działalność przestępczą na równi z przestępcami traktujemy jako próbę zastraszenia dziennikarzy. Jednocześnie informujemy, że wczoraj TVN złożył pozew przeciwko tym, którzy insynuowali w ostatnim czasie, że materiał był inscenizowany”.
Pisaliśmy dzisiaj również, że informacja o planowanym przesłuchaniu Wacowskiego wywołała ogromne emocje na twitterze. Bardzo aktywni są politycy opozycji, a także dziennikarze od dawna krytykujący rząd. I to ewoluuje...
Obserwujcie które z mediów i którzy dziennikarze solidaryzują się z dziennikarzami TVN, a którzy nie - w prosty sposób zorientujecie się kto jest za wolnością słowa, a kto trzyma z władzą.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 24 listopada 2018
Prokurator który stawia danej osobie zarzuty wiedząc, że przestępstwa nie popełniono (np. bo dana osoba nie propagowała faszyzmu, tylko go dokumentowała) popełnia przestępstwo przekroczenia uprawnień.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) 24 listopada 2018
Pod wezwaniem podpisany jest prokurator Sławomir Świderek. To zastępca prokuratora okręgowego w Gliwicach. Należy do najbardziej sprawdzonych śledczych Ziobry. W czasach pierwszych rządów PiS (2005-07) był zastępcą Małgorzaty Bednarek, szefowej prokuratury w Bielsku-Białej.
— Bertold Kittel (@Bertold_K) 24 listopada 2018