W programie Jacka Żakowskiego w TOK FM gościł były prezydent RP Bronisław Komorowski, znany ze swoich złotych myśli. Tym razem postanowił - oczywiście w oryginalny sposób - skomentować profanację obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, do której doszło niedawno w Płocku. Według byłego prezydenta, w zasadzie nic się nie stało. Komorowski skandaliczny obraz nazwał... "Matką Boską Tęczową".
W nocy z 26 na 27 kwietnia Elżbieta Podleśna (znana uczestniczka antyrządowych protestów) rozkleiła wokół kościoła, m.in. na przenośnych toaletach i koszach na śmieci, plakaty i nalepki przedstawiające Matką Boską Częstochowską w tęczowej aureoli. Kobietę zatrzymano i postawiono jej zarzut profanacji (art. 196 KK).
Nie wszyscy jednak podzielają zdanie, że doszło do skandalu. Były prezydent Bronisław Komorowski gościł w TOK FM, gdzie zdawał się nie przejmować z obrazy wizerunku ważnego dla katolików. Mało tego, drwił z całej sytuacji, nazywając obraz "Matką Boską Tęczową".
"Jeżeli Pan mnie o to pyta, to początkowo jak zobaczyłem wizerunek Matki Boskiej z tą... Tęczowej, to sobie pomyślałem: bardzo fajne, bardzo ładne. Może to jest jakiś sygnał o tym, że przebija się przekonanie wielu chrześcijan w Polsce, że Matka Boska przygarnia do serca wszystkich potrzebujących, bez względu na orientację seksualną"
- wypalił Komorowski.
Ale to nie koniec. Według niego, zatrzymanie Elżbiety Podleśnej to nadgorliwość i nerwowość. Wynikać ma... "z kwestii wyborczych".
"W sprawie pani Podleśnej wydaje mi się, że nadgorliwość i nerwowość działania wynika z kwestii wyborczych. Jest szansa na wykazanie się dużą aktywnością, ale to nie jest dobre dla policji"
- dodał.
Bez komentarza ??
— PikuśPOL ?? ? (@pikus_pol) 10 maja 2019
Bronisław Komorowski:
- ... początkowo jak zobaczyłem ten wizerunek MATKI BOSKIEJ TĘCZOWEJ to nawet sobie pomyślałem BARDZO FAJNE, BARDZO ŁADNE??....
Źródło ➡️➡️ https://t.co/mKnldlwLMp pic.twitter.com/cfZHNtWMK6