Mniejszość polska na Białorusi to nawet 12 proc. ogółu mieszkańców; chce pamiętać o swoich przodkach i kontynuować ich tradycje, tak jak inne mniejszości narodowe na świecie; pomaga w tym Związek Polaków na Białorusi - napisało dziś Ministerstwo Spraw Zagranicznych.
„Polska mniejszość na Białorusi liczy od 300 tys. do 1,1 mln osób”
- napisał dziś na Twitterze MSZ.
🇵🇱 mniejszość na Białorusi liczy od 300 tys. do 1.1 mln osób.
— Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP 🇵🇱 (@MSZ_RP) March 28, 2021
Chcą pamiętać o swoich przodkach i kontynuować ich tradycje, tak jak inne mniejszości narodowe na🌍.
Pomaga im w tym Związek Polaków na Białorusi, który wspiera🇵🇱 kulturę i naukę języka.#WolniPolacyNaBialorusi pic.twitter.com/OLXelfja98
Jak podkreślił resort spraw zagranicznych, „to nawet 12 proc. ogółu mieszkańców”.
Ministerstwo zaznaczyło, że Polacy na Białorusi chcą pamiętać o swoich przodkach i kontynuować ich tradycje, tak jak inne mniejszości narodowe na świecie, a pomaga im w tym Związek Polaków na Białorusi (ZPB), który wspiera kulturę i naukę języka.
Swój wpis MSZ opatrzył hasztagiem: #WolniPolacyNaBialorusi.
Na Białorusi doszło ostatnio do zatrzymań członków Zarządu Głównego Związku Polaków na Białorusi. Prezes ZPB Andżelika Borys została zatrzymana we wtorek, a w środę skazana na 15 dni aresztu za „organizację nielegalnej imprezy masowej”, za jaką władze uznały doroczny jarmark Grodzieńskie Kaziuki.
W czwartek zostali zatrzymani członkowie Zarządu Głównego ZPB – Andrzej Poczobut, Irena Biernacka i Maria Tiszkowska. Biernacka jest szefową oddziału organizacji w Lidzie, Tiszkowska w Wołkowysku. Tam również w czwartek od rana odbywały się rewizje – w pomieszczeniach ZPB, szkołach polskich i mieszkaniach działaczek.