Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Nurowska o zwolennikach Jakiego: "nabytek z prowincji". Nie dodała, skąd sama pochodzi!

Pisarka Maria Nurowska kpi z mieszkańców stolicy, nazywając ich "nabytkiem z prowincji". Powód? Popieranie przez nich kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego. Nie wiadomo, czemu ludzie "z prowincji" mieliby być gorsi ludzi urodzonych w Warszawie, ale od pani, która dokonywała obrzędów voo doo na laleczce Stanisława Piotrowicza, trudno wymagać pewnego poziomu. Problem w tym, że kpiąca z "prowincjuszy" pisarka urodziła się... na wsi pod Sejnami.

Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

To nie mogą być prawdziwi Warszawiacy, nie wierzę! To nabytek z prowincji, tak samo, jak ich idol! Swój swego rozpozna!

- napisała Nurowska na swoim profilu na Facebooku, zamieszczając jednocześnie filmik, na którym widać, w jaki sposób tłumy Warszawiaków reagują na kandydata Zjednoczonej Prawicy Patryka Jakiego.

Nurowskiej nie spodobał się widoczny na nagraniu entuzjazm zwolenników Jakiego, próbowała więc zdobyć się na drwinę. Od kiedy jednak Nurowskiej nie podoba się prowincja, trudno stwierdzić. Sama wszak urodziła się we wsi Okółek położonej w województwie podlaskim, powiecie sejneńskim, gminie Giby.

Maria Nurowska staje się powoli jedną z zabawniejszych figur antypisowskiej opozycji. Można ją postawić w jednym rzędzie z Krzysztofem Pieczyńskim, Zbigniewem Hołdysem i Elizą Michalik. 

- Stało się, zrobiłam laleczkę prokuratura Piotrowicza i wbijam w nią szpilki. Jego dni są policzone... - pisała na Facebooku Nurowska.

Obrażała też Małgorzatę Wassermann, każąc jej "paść na kolana" przed prawnikiem Markiem Chmajem.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#Patryk Jaki #Warszawa #Maria Nurowska

redakcja