Dziś, w Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, odbyło się uroczyste zakończenie prac budowlanych w Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce. Byliśmy w gmachu muzeum z kamerą, by pokazać naszym czytelnikom, jak wygląda pierwsze muzeum poświęcone żołnierzom podziemia antykomunistycznego. Budynek zmienił się nie do poznania.
Choć premier Mateusz Morawiecki nie był w Ostrołęce po raz pierwszy, to jego dzisiejsza wizyta w ponad 50-tysięcznym mieście na Mazowszu była wyjątkowa. Wiązała się bowiem z Narodowym Dniem Pamięci Żołnierzy Wyklętych. A to właśnie to miasto jest przykładem, jak należy dbać o pamięć o bohaterach podziemia antykomunistycznego.
Premier Mateusz Morawiecki najpierw przyjechał w centralny punkt miasta. Złożył kwiaty pod Pomnikiem Pomordowanych Żołnierzy Antykomunistycznego Podziemia Zbrojnego oraz Mieszkańców Cywilnych Ziemi Ostrołęckiej. Następnie oddał hołd śp. Lechowi Kaczyńskiemu przed tablicą, upamiętniającą jego wizytę w tym mieście w 2008 roku.
fot. niezalezna.pl
Budynek aresztu w Ostrołęce ma bogatą historię. Jego budowa, trwająca ponad rok i kosztująca dokładnie 55.555 rubli, zakończyła się 13 września 1903 roku. Dwa miesiące później budynek aresztu oddano do użytku. Po drugiej wojnie światowej budynek aresztu przy ul. Traugutta oddano do dyspozycji resortowi bezpieczeństwa publicznego. Siedzieli w nim zarówno kryminaliści, jak i więźniowie polityczni. Wykonywano tam wyroki śmierci.
Muzeum powstało w wyjątkowym miejscu, bowiem na północnym Mazowszu zbrojne działania Niezłomnych były bardzo nasilone. O tym, jak bardzo Żołnierze Wyklęci zachodzili za skórę komunistom, niech świadczy raport szefa Powiatowego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. W piśmie do Warszawy napisał on, że Amerykanie powinni... zrzucić bombę na Ostrołękę, a nie na Hiroszimę.
W 2013 roku Rada Miasta Ostrołęki pod przewodnictwem Jerzego Grabowskiego z Prawa i Sprawiedliwości podjęła decyzję o powołaniu do życia Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Droga do realizacji muzeum nie była prosta, bowiem rząd PO-PSL nie widział potrzeby upamiętniania Niezłomnych. Dopiero, gdy resort kultury przejął Piotr Gliński, realizacja muzeum nabrała tempa. Jej efektem jest dzisiejsze odebranie kluczy do budynku.
Muzeum będzie w stu procentach gotowe, gdy pojawi się stała ekspozycja. Na nią trzeba będzie jeszcze trochę poczekać, ale cieszy, że nawet małe miasta chcą oddawać hołd Niezłomnym. Zdewastowany budynek, w którym przez wiele lat znajdował się areszt, nabrał nowego blasku. Także historycznego. W dodatku stał się obowiązkowym punktem wyprawy dla wszystkich, którzy chcieliby poszerzyć swoją historyczną wiedzę. Władze muzeum zapowiadają, że ciekawych spotkań z historią nie zabraknie.
Zobacz, jak wygląda Muzeum Żołnierzy Wyklętych w Ostrołęce: