Tylko ustawiony sędzia jest w stanie uznać prokuraturze te nowe zarzuty, które teraz postawiła. Są tak absurdalne, że prokuratura postawi sąd w sytuacji wymagania politycznej lojalności, a nie przestrzegania prawa – mówi „Codziennej” mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca księdza Olszewskiego. Bodnarowcy postanowili postawić księdzu i urzędniczkom zarzuty udziału w grupie przestępczej. Chodzi o pretekst do przedłużenia aresztu.
We wtorek prokuratura postawiła nowe zarzuty ks. Olszewskiemu i aresztowanym razem z nim urzędniczkom resortu sprawiedliwości. Nowe zarzuty to udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Mieli ją tworzyć razem z Marcinem Romanowskim.
– To jest akt rozpaczy prokuratury. Te zarzuty są tak absurdalne, że aż brak słów, by je skomentować. „Farsa, szopka”, to zbyt słabe określenia. Jak mieli tworzyć zorganizowaną grupę urzędnicy decydujący o konkursach, których korzyścią majątkową były legalne pensje? Gdzie ukryta struktura tej grupy? Te zarzuty są tak sformułowane, że tylko ustawiony sędzia może je obronić dla prokuratury. To jest stawianie sądu w sytuacji, gdy oczekuje się od niego lojalności politycznej, a nie kierowania się prawem. W tej sprawie jednak od dawna jest polityka, a nie praw
– mówi nam mecenas Krzysztof Wąsowski, obrońca ks. Olszewskiego.
Wyjaśnia, że prokuratura stworzyła te zarzuty w jednym celu. Chodzi o stworzenie podstawy do wystąpienia do sądu o przedłużenie aresztu dla księdza i urzędniczek. Nowe zarzuty oznaczają, że sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Warszawie. Tym samym prokuratura chce ominąć orzeczenie sądu apelacyjnego, w którym areszt dla księdza i urzędniczek został skrócony do końca sierpnia.
Polecamy najnowszy numer #GPC! 📰🗞️ Znajdziesz w nim rzetelne artykuły, pogłębione analizy i o wiele więcej… Do wydania dołączamy #dodatekspecjalny śpiewnik piosenek i pieśni patriotycznych. » https://t.co/1HYRtWiDJA
— GP Codziennie (@GPCodziennie) August 13, 2024
Włącz „letni tryb czytania” » https://t.co/5oUNtNfQBb pic.twitter.com/SZUkYOrOvk