Jak przypominamy, w piątek Nowak poinformował o wszczęciu poszukiwania listem gończym za 41-letnim Jewhenijem Iwanowem i 39-letnim Ołeksandrem Kononowem, obywatelami Ukrainy podejrzanymi o akty dywersji na kolei.
Prokurator złożył do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek o wydanie europejskiego nakazu aresztowania wobec Yevhenii Ivanova i Oleksandra Kononova, podejrzanych o dokonanie aktów dywersji na infrastrukturę kolejową w połowie listopada. https://t.co/TRAbXWHGTk
— Przemysław Nowak (@PrzemNowak_) December 1, 2025
Rzecznik Prokuratury Krajowej przypomniał, że w czwartek sąd przychylił się do wniosku śledczych i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec dwóch osób podejrzanych o działania dywersyjne wymierzone w infrastrukturę kolejową. Na tej podstawie prokurator wydał decyzję o rozpoczęciu poszukiwań listem gończym.
Akty dywersji na polskiej kolei
Zlecenie realizacji poszukiwań trafiło do Komendy Stołecznej Policji, która w piątek opublikowała listy gończe za oboma podejrzanymi. Mężczyźni uciekli na Białoruś. Poszukiwany 41-letni Jewheni Iwanow pochodzi z Estonii, natomiast 39-letni Ołeksandr Kononow — z Ukrainy.
Obu zarzuca się doprowadzenie do uszkodzenia torów poprzez użycie ładunku wybuchowego w rejonie miejscowości Mika w województwie mazowieckim oraz udział w kolejnym zdarzeniu w okolicach Puław, w miejscowości Gołąb, również na linii kolejowej nr 7 prowadzącej z Warszawy do Dorohuska. W tym drugim przypadku doszło do uszkodzenia fragmentu sieci trakcyjnej i umieszczenia na torach metalowych elementów mogących doprowadzić do wykolejenia pociągu. Według śledczych działania te stworzyły realne zagrożenie katastrofą w ruchu lądowym, grożącą wykolejeniem składów oraz narażeniem życia, zdrowia i mienia wielu osób.
W poprzedni poniedziałek zarzuty w tej sprawie usłyszał również Wołodymyr B. Prokuratura twierdzi, że pomagał on w przeprowadzeniu aktów dywersji na kolei. Z ustaleń śledztwa wynika, że obywatel Ukrainy miał ułatwiać głównym sprawcom realizację czynu, wspierając ich w rozeznaniu terenu i przygotowaniu kolejnych działań w miejscowościach Mika i Gołąb.