Czy rozpoczynająca się dzisiaj nowa kadencja Sejmu będzie dla Prawa i Sprawiedliwości cięższa niż poprzednia? - Myślę, że tak, zwłaszcza na początku. Przypominam sobie pierwsze posiedzenie 4 lata temu i istnieje duża potrzeba ze strony części posłów, zwłaszcza nowych, żeby zaistnieć. Mównica jest bardzo dobrym miejscem do tego - powiedziała w rozmowie w Lidią Lemaniak, reporterką portalu niezalezna.pl, posłanka Prawa i Sprawiedliwości Małgorzata Wassermann.
W rozpoczynającej się dzisiaj IX kadencji Sejmu, klub Prawa i Sprawiedliwości będzie reprezentowany przez 235 posłów. W sejmowych ławach znajdą się również przedstawiciele konglomeracyjnych środowisk politycznych - Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Lewicy oraz Konfederacji.
W ocenie Małgorzaty Wassermann, posłanki PiS, dla Prawa i Sprawiedliwości ta kadencja będzie cięższa niż poprzednia, "zwłaszcza na początku".
- Przypominam sobie pierwsze posiedzenie 4 lata temu i jednak istnieje duża potrzeba ze strony części posłów, zwłaszcza nowych, żeby zaistnieć. Mównica jest bardzo dobrym miejscem do tego i spodziewam się, że wielu posłów będzie chciało z tego skorzystać. Na początku będzie to trudne dla nas, na pewno dużo pracy będzie miał marszałek Sejmu, ale liczę, że w miarę upływu czasu, tak jak w poprzedniej kadencji, to się uspokoi
- oceniła parlamentarzystka w rozmowie z reporterką portalu niezalezna.pl, Lidią Lemaniak.
Inauguracyjne posiedzenie Sejmu IX kadencji rozpocznie się dziś o godzinie 12.00.