„Nie zostałem dopuszczony przez marszałek Sejmu Elżbietę Witek do wtorkowych obrad Sejmu, mimo że byłem oddelegowany przez klub KO” - stwierdził poseł PO Sławomir Nitras. Wszelkie wątpliwości w tej sprawie rozwiewa szef Centrum Informacyjnego Sejmu. Andrzej Grzegrzóła przyznaje, że „powodem było zachowanie parlamentarzysty podczas poprzedniego posiedzenia”.
„To prawda. Nie zostałem dopuszczony przez Elżbietę Witek do obrad mimo, że zgodnie ze zmienionym regulaminem delegowały mnie posłanki i posłowie klubu KO. Podobnie potraktowano 100 senatorów, którzy przygotowali dobre rozwiązania na czas epidemii. Do kosza bez rozpatrzenia” - napisał Nitras na Twitterze.
To prawda.Nie zostałem dopuszczony przez @elzbietawitek do obrad mimo,że zgodnie ze zmienionym regulaminem delegowały mnie posłanki i posłowie klubuKO.Podobnie potraktowano 100senatorów, którzy przygotowali dobre rozwiązania na czas epidemii. Do kosza bez rozpatrzenia. pic.twitter.com/m4bP9a2RbL
— Slawomir Nitras (@SlawomirNitras) March 31, 2020
Poseł dołączył do wpisu screena wiadomości wysłanej we wtorek pocztą elektroniczną do dyrektora Sekretariatu Posiedzeń Sejmu Dariusza Ziółkowskiego, w którym Magdalena Roguska z sekretariatu szefa klubu KO poinformowała, że na sali plenarnej w 9. posiedzeniu Sejmu będą uczestniczyć Borys Budka, Barbara Nowacka i Sławomir Nitras.
Dyrektor CIS, komentując tę sytuację, przypomniał, że „z powodu zagrożenia koronawirusem na czas 9. posiedzenia Sejmu zdecydowano na jeszcze bardziej zdecydowane środki bezpieczeństwa i ostrożności”.
Uzgodniono obecność 12 posłów w Sali Posiedzeń plus Prezydium Sejmu oraz przedstawiciele Rady Ministrów. Wskazany poseł nie został zaakceptowany do reprezentowania klubu w Sali Posiedzeń. Bezpośrednim powodem było zachowanie parlamentarzysty podczas poprzedniego posiedzenia. Marszałek Sejmu - zgodnie z Regulaminem - jest odpowiedzialny za ochronę godności i powagi Izby oraz organizowanie prac posłów.
- stwierdził Grzegrzółka.
Obecne posiedzenie Sejmu zostało przerwane do piątku, do godz. 10.