W poniedziałek policjanci z Nysy otrzymali informację, że ordynator jednego z oddziałów nyskiego szpitala powiatowego miał znajdować się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze, którzy przyszli do szpitala, poddali ordynatora badaniu alkomatem. Wykazał on 0,38 promila alkoholu, z tendencją malejącą.
Jak informuje prokuratura rejonowa w Nysie, w sprawie prowadzone jest śledztwo, które ma wykazać, czy lekarz nie naruszył artykułu 160 kodeksu karnego, mówiącego o narażeniu zdrowia pacjentów szpitalnych pozostających pod jego opieką.
W rozmowie z PAP dyrektor szpitala dr Norbert Krajczy powiedział, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by stawiać jednoznaczne oceny.
Ordynator tego dnia wziął urlop na żądanie. Nie mamy w tej chwili pewności, czy w jakiejkolwiek dokumentacji medycznej tego dnia jest jego podpis i czy podejmował decyzje dotyczące leczenia pacjentów. Do wyjaśnienia pozostaje także cel, w jakim pojawił się na oddziale
– podkreśla dr Krajczy.
Miesiąc temu w tym samym szpitalu wezwani przez pacjentkę policjanci stwierdzili u pracującej na oddziale położnej blisko 2 promile alkoholu. Kobieta została zwolniona z pracy.