Przed Sądem Okręgowym w Nowym Sączu rozpoczął się dziś proces o zadośćuczynienie za krzywdy wyrządzone przez system totalitarny rodzinie Józefa Kurasia \"Ognia”. Syn żołnierza wyklętego Zbigniew Kuraś domaga się 1 mln zł. Sąd wyłączył jawność przebiegu procesu.
Po wejściu na salę rozpraw Zbigniew Kuraś – syn "Ognia" z drugiego małżeństwa powiedział:
Pragnę w tym miejscu podziękować wszystkim osobom, które nigdy nie zwątpiły w mojego ojca Józefa Kurasia, które nigdy nie uległy paskudnej komunistycznej propagandzie. Wierzę w to, że zbliża się czas rozliczenia z historią, czas ukazania prawdy o +Ogniu+ i jego ludziach. Wierzę, że nadejdzie dzień, w którym stanę oko w oko z moim tatą i powiem mu, nigdy w ciebie nie zwątpiłem, ale też nie ustałem w walce o twoje dobre imię.
Po rozpatrzeniu wniosku radcy prawnej występującej w imieniu skarżącego sąd wyłączył jawność przebiegu całej rozprawy.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wyrok, który będzie precedensem? Pozew syna „Ognia” - za zbrodnie komunistów
"Ogień" zginął w lutym 1947 r. Według relacji świadków, osaczony przez funkcjonariuszy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Ostrowsku usiłował popełnić samobójstwo. Zmarł w szpitalu w Nowym Targu. Miejsce jego pochówku dotychczas nie zostało odnalezione.
Od niemal dwóch lat Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu prowadzi śledztwo przeciwko mjr. Kurasiowi "Ogniowi" pod kątem ewentualnych zbrodni komunistycznych.
Według historyków IPN, negatywny obraz Józefa Kurasia "Ognia" to efekt dziesięcioleci PRL-owskiej propagandy, która wbrew faktom z antykomunistycznego partyzanta usiłowała zrobić pospolitego zbrodniarza.