Rozpoczęła się kampania wyborcza Koalicji Obywatelskiej. Politycy KO przedstawili swoje propozycje programowe. Jak ocenił je Joachim Brudziński? – Spieszmy się poznawać programy Platformy Obywatelskiej – tak szybko się zmieniają – powiedział.
W piątek politycy Koalicji Obywatelskiej przedstawili swoje propozycje programowe. Kandydatka KO na premiera Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywała, że jest to najlepszy program, konsultowany z Polakami. Co ciekawe, nie wszystkim politykom Platformy przypadł do gustu.
„Jak tym zarządzać?”, „kto za to zapłaci?” – pytał poseł PO Michał Boni.
Szef sztabu Prawa i Sprawiedliwości nie patyczkował się z programem PO.
– W tym wypadku to chciałoby się powiedzieć: spieszmy się poznawać programy Platformy Obywatelskiej – tak szybko się zmieniają. Zmieniają się w takim tempie, że nawet ich autorzy czy liderzy nie są w stanie zapamiętać, co obiecywali jeszcze parę tygodni temu
– stwierdził Brudziński przypominając niedawną wpadkę Grzegorza Schetyny.
Okazało się bowiem, że… Schetyna nie zna „sześciopaku Schetyny”
– Tak, kiedy pada sakramentalne pytanie: pokażcie wyliczenia, tak jak miało to miejsce w wypadku tego słynnego sześciopaku Grzegorza Schetyny, to do dzisiaj nie doczekaliśmy się żadnych wyliczeń. Ekspertka, która dzisiaj jest główną twarzą Platformy Obywatelskiej, pani poseł Izabela Leszczyna mówi, że zdecydowana większość tych programów będzie finansowana z obcięcia budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przecież to są opowieści…
– mówił Brudziński.