„Kto za to zapłaci?” – pyta Michał Boni. Co krytykuje polityk Platformy? Program własnej partii
Wczoraj swój program ustami Małgorzaty Kidawy-Błońskiej ogłosiła Koalicja Obywatelska. Co ciekawe, ten nie spodobał się europosłowi Platformy Obywatelskiej – Michałowi Boniemu. Polityk skrytykował pomysł „darmowej sieci” dla młodych Polaków. „Jak tym zarządzać?”, „kto za to zapłaci?” – pytał poseł PO.
Małgorzata Kidawa-Błońska przedstawiła program Koalicji Obywatelskiej. Ten w jednym z punktów zakłada darmowy internet. Według przedstawionych obietnic internet dla młodzieży od 11 do 24 roku życia ma być darmowy.
"Dla młodych będzie 365 gigabajtów darmowego Internetu" - podkreślono.
Krytycznie do tego pomysłu odniósł się Michał Boni. Na Twitterze zastanawiał się, w jaki sposób miałaby ta obietnica zostać sfinansowana.
„365 GB darmowego internetu do 24 roku życia. Kto za to zapłaci? Bo ktoś musi! Jak to wyliczyć? Jak to będzie monitorowane? Ważne, żeby firmy inwestowały w sieć 5G. Jeżeli mają coś dawać za darmo, to to je ogranicza...”
– napisał.
365 GB darmowego internetu do 24 roku życia. Kto za to zapłaci? Bo ktoś musi! Jak to wyliczyć? Jak to będzie monitorowane? Ważne, żeby firmy inwestowały w sieć 5G. Jeżeli mają coś dawać za darmo, to to je ogranicza...#PlanNaJutro #KoalicjaObywatelska
— Michał Boni (@MichalBoni) 6 września 2019
Polityk podał jak będzie wyglądał pomysł darmowego 1GB dziennie. „Jeśli firmy oferują dzisiaj 1 GB za 1zł, to rocznie 365 złotych dla 5 milionów młodych obywateli (wg. programu) daje 1 MLD 82 5MLN złotych wydatków państwa” – zaznaczył.
„Rocznie to duży prezent, tylko jak tym zarządzać nie niszcząc gotowości firm do inwestowania w innowacyjną sieć 5G???” – pytał Michał Boni.
Rocznie to duży prezent, tylko jak tym zarządzać nie niszcząc gotowości firm do inwestowania w innowacyjną sieć 5G???#PlanNaJutro #DarmowaSiec https://t.co/kfUva8EOVI
— Michał Boni (@MichalBoni) 6 września 2019
Ale to nie wszystko. Europoseł ma też wątpliwości co do finansowania pozostałych obietnic Koalicji Obywatelskiej.
Na Twitterze udostępnił sceptyczny wpis dziennikarza Łukasza Rogojsza, który zaznaczył, że przedstawione pomysły dodatkowych wpływów budżetowych to „mało przekonujące ogólniki bez wyliczeń”.
Skąd pieniądze:
— Łukasz Rogojsz (@Lukasz_Rogojsz) 6 września 2019
- ograniczenie budżetów KPRM/KPRP
- mniej pieniędzy na media publiczne
- wyższe dywidendy państw. spółek
- wyższy wzrost PKB
Trochę mało to przekonujące. Ogólniki, bez wyliczeń. Nie wiem, czy z tego uzbierałoby się na 1/10 obietnic złożonych przez @KObywatelska.
Źródło: niezalezna.pl, twitter.com, tvp.info
