Defilada wojskowa w Katowicach była wielkim wydarzeniem. Wzięło w niej udział ok. 2,6 tys. żołnierzy. Poza kolumnami pieszymi, widzowie zobaczyli ponad 180 pojazdów, w tym czołgi, transportery Rosomak i samobieżne moździerze Rak, armatohaubice Krab i Dana, samobieżne wyrzutnie rakiet Langusta, wozy dowodzenia Łowcza, pojazdy saperskie Topola, zestaw przeciwlotniczy Poprad, samochody Humvee.
Niestety, nie zabrakło kpin z defilady z okazji tak ważnego święta jak Święto Wojska Polskiego i to nawet w wykonaniu polityków.
"W Katowicach będą dziś paradować czołgi Jaropardy"
- napisał na Twitterze rzecznik PSL Jakub Stefaniak. Politycy PSL - ale bez Pawła Kukiza - oddawali hołd Wincentemu Witosowi.
W Katowicach będą dziś paradować czołgi Jaropardy ;) a my w Warszawie złożyliśmy już hołd prawdziwemu bohaterowi! To dzięki Wincentemu Witosowi losy Bitwy Warszawskiej potoczyły się dobrze dla Polski! To było wielkie zwycięstwo dla niepodległej! ???✌️ pic.twitter.com/Dak3IJCBAb
— Jakub Stefaniak ???? (@Jakub_Stefaniak) August 15, 2019
Jeden z dziennikarzy ze Śląska - redaktor naczelny Dziennika Zachodniego Marek Twaróg - postanowił w mediach społecznościowych przytoczyć pewien żart o defiladzie. Tak jakby defilada w Święto Wojska Polskiego była doskonałym obiektem do żartów...
Taki żarcik dziś na Śląsku chodzi. Skąd najlepiej obejrzeć defiladę? Z daleka.
— Marek Twaróg (@MarekTwarog) August 15, 2019
Proszę.
To jednak nie koniec. Znany pisarz Szczepan Twardoch, o defiladzie wyraził się następująco:
"Nacjonalistyczny, polski cyrk, który się dziś odbywa w Katowicach za sprawą spadochronowego kandydata na posła"
A o tym, jakie było rzeczywiste zainteresowanie defiladą (wbrew krytykantom), pokazuje to zdjęcie:
To mówicie że w Katowicach nie bylo zainteresowania defiladą ? ?? pic.twitter.com/gI4k78duDb
— Wąsaty Janusz ??✝️ (@WasatyJanusz) August 15, 2019