Krajowa Rada Sądownictwa zaapelowała do sędziów o bojkot wyborów nowych członków KRS, a sędzia Dariusz Zawistowski stwierdził "ci, którzy się zdecydują na kandydowanie, zrobią to właściwie wbrew opinii środowiska". - Ta sytuacja pokazuje, jak ważna i konieczna była gruntowna reforma sądownictwa - mówi portalowi niezalezna.pl poseł Stanisław Piotrowicz.
Stowarzyszenia sędziowskie nawołują do bojkotu stanowisk i udziału w wyborach do KRS. W podobnym tonie brzmiał apel zamieszczony na stronie Krajowej Rady Sądownictwa. Z kolei szef (były już) KRS Dariusz Zawistowski w rozmowie z reporterką TVN24 stwierdził, że: "żaden sędzia nie powinien lekceważyć głosu swoich kolegów", a "ci, którzy się zdecydują na kandydowanie, zrobią to właściwie wbrew opinii środowiska".
Oburzenia zachowaniem sędziów w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa nie ukrywa poseł PiS Stanisław Piotrowicz, także członek KRS.
- Ta sytuacja jest potwierdzeniem, jak ważna i konieczna była gruntowna reforma sądownictwa - podkreśla w rozmowie z portalem niezalezna.pl.
Polityk zwraca uwagę, że sędziowie powinni rozstrzygać ludzkie sprawy i kierować się przy tym własnym sumieniem, a również mieć zagwarantowaną niezależność i niezawisłość.
- Ale środowisko sędziowskie chciałoby nie tylko rozstrzygać w sprawach ludzkich, ale również decydować o ustroju. Uzurpują sobie wręcz prawo ingerencji we władzę ustawodawczą i wykonawczą - tłumaczy poseł Piotrowicz.
- To nie sędziowie są od decydowania co jest konstytucyjne, a co nie. Od tego jest Trybunał Konstytucyjny - podkreśla parlamentarzysta.
- Tego rodzaju apele, to wezwania do nieprzestrzegania prawa, ustaw, Konstytucji - dodaje poseł Piotrowicz.