- W trakcie wizyty polskich lekarzy u Micheila Saakaszwilego w klinice Vivamedi w Tbilisi, której celem była pomoc byłemu prezydentowi Gruzji, doszło do niezamierzonego, pozbawionego intencji niezgodnych z wypracowaną umową, incydentu, który został natychmiast wyjaśniony na miejscu oraz w trakcie spotkania z Ministrem Spraw Zagranicznych Gruzji - poinformowało dzisiaj Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.
MSZ przekazało, że w poniedziałek chargé d’affairs ambasady RP w Tbilisi został wezwany do MSZ Gruzji "w związku z incydentem dotyczącym polskich lekarzy, którzy odwiedzili przebywającego w szpitalu byłego prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego".
"Strona polska wyraża zadowolenie i docenia decyzje Rządu Gruzji dot. możliwości przebadania byłego Prezydenta oraz podkreśla pełne zaangażowanie lekarzy gruzińskich w proces jego leczenia"
- podkreśliło w komunikacie polskie MSZ.
Resort dyplomacji przypomniał, że w trakcie wizyty polskich lekarzy u Micheila Saakaszwilego w klinice Vivamedi w Tbilisi, której celem była pomoc byłemu prezydentowi Gruzji, "doszło do niezamierzonego, pozbawionego intencji niezgodnych z wypracowaną umową, incydentu, który został natychmiast wyjaśniony na miejscu oraz w trakcie spotkania z Ministrem Spraw Zagranicznych Gruzji".
"W tym kontekście decyzja Specjalnej Służby Penitencjarnej podlegającej Ministerstwu Sprawiedliwości Gruzji dotycząca upublicznienia nagrania z przeszukania polskiego lekarza oraz szereg emocjonalnych wypowiedzi przedstawicieli gruzińskich organów państwowych przeczą zasadom dobrej współpracy"
"Strona polska podkreśla, że ani incydent, ani ujawnienie go przez władze gruzińskie nie będą miały wpływu na ocenę stanu zdrowia, działań gruzińskich lekarzy, a także na proces analizy wyników badań" - czytamy w oświadczeniu MSZ.
Wskazano w nim także, że "strona polska niezmiennie liczy na kontynuację współpracy z gruzińskimi partnerami i deklaruje gotowość do ewentualnych kolejnych działań, mających na celu pomoc naszym gruzińskim partnerom i byłemu prezydentowi Gruzji, Micheilowi Saakaszwilemu".
Saakaszwili, prezydent Gruzji w latach 2004-2013, odbywa wyrok sześciu lat więzienia za nadużywanie władzy, który on i jego zwolennicy uważają za karę motywowaną politycznie. Do więzienia trafił w październiku 2021 r., po czym prowadził kilka strajków głodowych. Pod koniec 2021 r. został zabrany do szpitala. W ocenie gruzińskich i zachodnich obrońców praw człowieka stan zdrowia Saakaszwilego jest na tyle poważny, że zagraża jego życiu.
Premier RP Mateusz Morawiecki informował w ubiegłym tygodniu, że grupa polskich lekarzy rozpoczęła badania byłego prezydenta Gruzji. Saakaszwili zamieścił wpis na Twitterze, w którym podziękował premierowi Morawieckiemu za przysłanie "bardzo profesjonalnego zespołu lekarskiego".