Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Morawiecki ostro o atakach na prof. Cenckiewicza: "Gra bezpieczeństwem Rzeczypospolitej"

Były premier Mateusz Morawiecki w zdecydowanych słowach skomentował próbę podważenia kompetencji prof. Sławomira Cenckiewicza, nazywając ją grą o najwyższą stawkę – bezpieczeństwo państwa. Jego wpis jest odpowiedzią na potwierdzenie przez Kancelarię Prezydenta, że prof. Cenckiewicz posiada wszelkie niezbędne uprawnienia do dostępu do informacji niejawnych.

W krótkim, lecz dosadnym wpisie na platformie X, Mateusz Morawiecki stwierdził: "Gra dostępem do informacji niejawnych Sławomira Cenckiewicza to gra bezpieczeństwem Rzeczypospolitej. 'Gracz' jak zwykle ten sam...". Były premier odniósł się w ten sposób do toczącej się od miesięcy batalii wokół poświadczeń bezpieczeństwa jednego z czołowych polskich historyków i obecnego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego.

W obronie profesora staje Pałac Prezydencki

Komentarz Morawieckiego odnosił się do wpisu Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zacytowano w nim rzecznika Prezydenta RP, Rafał Leśkiewicz, który podkreślił w telewizji Republika:

"Konsekwentnie stoimy na stanowisku zgodnym z polskim prawem, że pan prof. Sławomir Cenckiewicz posiada ważne poświadczenia bezpieczeństwa dostępu do informacji niejawnych – mówimy tutaj zarówno o tych krajowych, jak i międzynarodowych. Potwierdził to wyrok WSA z 17 czerwca 2025 r. Jest w nim jednoznacznie stwierdzone, że pan profesor jest posiadaczem wszystkich poświadczeń bezpieczeństwa".

Skandaliczna próba odebrania dostępów

Sprawa ma swój początek w lipcu 2024 roku, kiedy to Służba Kontrwywiadu Wojskowego podjęła próbę odebrania prof. Cenckiewiczowi poświadczeń bezpieczeństwa. Była to oczywiście polityczna zemsta i próba sparaliżowania pracy historyka, znanego z bezkompromisowego badania archiwów, w tym tych dotyczących wpływów rosyjskich w Polsce oraz działalności Wojskowych Służb Informacyjnych.  

Profesor Cenckiewicz, który od lat pełnił kluczowe funkcje, m.in. dyrektora Wojskowego Biura Historycznego oraz przewodniczącego komisji ds. badania rosyjskich wpływów, zaskarżył decyzję SKW. Sprawa znalazła swój finał w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie, który 17 czerwca 2025 roku uchylił decyzje SKW oraz premiera Donalda Tuska w tej sprawie. Sąd w obszernym uzasadnieniu stwierdził, że "w sprawie doszło do naruszenia przepisów prawa materialnego", i nie było żadnych podstaw, by uznać, że prof. Cenckiewicz nie daje rękojmi zachowania tajemnicy. 

Mimo prawomocnego wyroku sądu, który przywrócił historykowi pełne uprawnienia, środowiska związane z obecnym rządem nie ustają w próbach podważenia jego wiarygodności. 

 

Źródło: niezalezna.pl