- Jeżeli ktoś dzisiaj mówi, że ubekom należą się emerytury, to jakby pluł na grób Danuty Siedzikówny \"Inki\" i przyszły grób rtm. Witolda Pileckiego - ocenił poseł Stanisław Pięta (PiS). Jak dodał ci, którzy służyli Związkowi Sowieckiemu - nie powinni otrzymywać ani grosza.
Pięta pytany w PR24 o ocenę ustawy dezubekizacyjnej, powiedział, że przyjęcie jej 27 lat po odzyskaniu przez Polskę suwerenności to długi okres, ale "dobrze, że została przyjęta".
- To jest jednak powód do wstydu, cała nasza wielka polska kompromitacja, że przez tyle lat ludzie, którzy byli oprawcami, służyli obcemu, okupacyjnemu reżimowi i realizowali interesy sowieckie pobierali tak wysokie emerytury
- mówił Pięta.
Jak dodał, ludzie których obecnie objęła ustawa "byli wynagradzani przed państwo, które zwalczali".
- Oni nie służyli Polsce, ale Związkowi Sowieckiemu - nie powinni otrzymywać ani grosza. Powinni być sądzeni za zdradę, a swoje roszczenia powinni kierować do Moskwy - służyli Sowietom, więc niech Putin ich teraz uposaża
- uważa Pięta.
Poseł odniósł się również do roszczeniowej postawy niektórych osób objętych ustawą dezubekizacyjną. Według niego Platforma Obywatelska "występuje w obronie tych ubeków, uważa, że te kilka, kilkanaście tysięcy słusznie się im należy".
- Objęci ustawą otrzymali poparcie polityczne i to ich umocniło, dodało odwagi. (...) Jeżeli ktoś dzisiaj mówi, że ubekom należą się emerytury, jakby pluł na grób Danuty Siedzikówny i przyszły grób rtm. Pileckiego. Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie, jakiej chcemy Polski
- mówił Pięta.