- Zarzuty PO dotyczące odbierania wolności obywatelom poprzez ograniczenie handlu w niedzielę są niepoważne. My dajemy ludziom wybór i możliwość spędzenia czasu z rodziną, chronimy pracowników dużych korporacji. Małe sklepy, gdzie właściciele staną za ladą, będą mogły prowadzić handel - mówi portalowi niezależna.pl Elżbieta Rafalska, minister rodziny pracy i polityki społecznej. Jest to odpowiedź na deklarację polityków PO, którzy chcą zniesienia ograniczeń w handlu w niedziele.
Minister Rafalska podkreśliła w rozmowie z nami, że ograniczenie handlu w niedzielę jest odpowiedzą na projekt obywatelski, pod którym podpisało się ponad pół miliona ludzi, "także osób, które pracują w handlu, a w większości są to kobiety".
Musimy pamiętać, że w Polsce jest wysokie poparcie dla ograniczenia handlu w niedzielę. Deklaracja PO dotycząca tego, że złoży projekt ustawy uchylającej przepisy ograniczające handel w niedziele i święta jest nieuzasadniona i przedwczesna. To nie my sobie wymyśliliśmy te przepisy, to sami obywatele tego chcieli.
- powiedziała Elżbieta Rafalska.
Dodała również, że PO powinna najpierw wysłuchać obywateli, a następnie zastanowić się nad słusznością niektórych swoich pomysłów.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej zwróciła również uwagę na to, jak na Węgrzech sprawdziła się ustawa ograniczająca handel.
Mimo że Węgrzy wycofali się ze swojego ograniczenia handlu w niedzielę, to przez czas kiedy przepisy działały, nie były zauważalne żadne konsekwencje gospodarcze. Nie było spadku zatrudnionych, wzrostu bezrobocia, a także zmniejszenia obrotów w handlu
- stwierdziła.
Minister Rafalska odpowiedziała również na zarzuty partii Grzegorza Schetyny dotyczące tego, że przepisy wprowadzone przez "dobrą zmianę" ograniczają wolności obywatelskie.
PO chciałaby, żeby obywatele pracowali do 67. roku życia, żeby chodzili do pracy w niedziele i święta. Według mnie to właśnie jest ograniczenie wolności. My poprzez tą ustawę i ustawę obniżającą wiek emerytalny dajemy ludziom wybór. Jeśli ktoś ma swój biznes i chce obsługiwać klientów w niedzielę, my mu tego nie bronimy. Chronimy ludzi, którzy pracują dla wielkich firm i do tej pory nie mieli możliwości wyboru. Teraz mogą chociażby zostać z dziećmi w domu, kiedy te nie mają szkoły. Dla wielu rodzin to bardzo dobra zmiana
- tłumaczy Rafalska.
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej powiedziała nam również, że do tej pory wszystkie opinie dotyczące ograniczenia handlu w niedziele, które do niej docierają, są bardzo pozytywne.
Przypomnijmy, że dzisiaj przewodniczący klubu PO Sławomir Neumann i posłanka Małgorzata Janyska zapowiedzieli, że Platforma Obywatelska wniesie na najbliższym posiedzeniu Sejmu projektu ustawy uchylającej ustawę o ograniczeniu handlu w niedziele i święta.
Ustawa, którą przyjął Jarosław Kaczyński i PiS za jego namową, to ustawa, która ogranicza nasze wolności, ogranicza też konkurencję, praktycznie gwarantuje podwyżki cen, powoduje zwalnianie ludzi z pracy
– argumentował stanowisko Neumann.
To jest system, który już był, to jest system PRL-owski. Państwo chce mieć władzę nad obywatelem
- dodała Małgorzata Janyska.
Posłowie PO zapomnieli, że podobnie "PRL-owski" system funkcjonuje w wielu krajach Europy.