- Okazuje się, że Koalicja Obywatelska nie dorosła do rozstrzygnięć demokratycznych - obraża się na demokrację w momencie, kiedy nie oni wygrywają. Jest cały czas obrażona na naród - powiedział prezydencki minister Andrzej Dera. Dziś wielu parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej nie pojawiło się na Zgromadzeniu Narodowym podczas zaprzysiężenia Andrzeja Dudy na II kadencję prezydentury.
Dziś przed Zgromadzeniem Narodowym odbyło się oficjalne zaprzysiężenie Andrzeja Dudy na drugą kadencję prezydentury. W wydarzeniu udziału nie wzięła duża liczba parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej, którzy w poprzednich dniach oficjalnie deklarowali bojkot.
Postawę KO komentował dzisiaj w Polskim Radiu 24 Andrzej Dera, minister w Kancelarii Prezydenta RP. Przyznał, że puste ławy sejmowe po stronie części opozycji to "smutny obrazek".
- Okazuje się, że ta formacja nie dorosła do rozstrzygnięć demokratycznych - obraża się na demokrację w momencie, kiedy nie oni wygrywają. Przez ostatnie 5 lat też podważali demokrację. Koalicja Obywatelska jako jedyna formacja nie potrafi z honorem przyjąć porażki w demokracji. A porażki w demokracji są czymś naturalnym i trzeba umieć się w tym odnaleźć
- powiedział Dera.
Minister zaznaczył, że podczas zaprzysiężenia obecni byli parlamentarzyści innych opozycyjnych partii - Lewicy, PSL czy Konfederacji.
- Koalicja Obywatelska, w szczególności Platforma Obywatelska, jest cały czas obrażona na naród. Ich działania dzielą Polaków. Sami nie mają pomysłu, a nie szanują tego, co wybrał naród
- dodał polityk.
Ocenił, że "opozycja ma usta pełne frazesów".
- Mówi między innymi o demokracji. Ale jak przyszło im się z demokracją zmierzyć, to nie potrafią pogodzić się z porażką - skwitował Dera.