Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Mieli koordynować strategiczne zbrojenia, zebrali się... dwukrotnie

Zespół do monitorowania realizacji Pakietu Wzmocnienia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2023-2025, wynikającego z ustawy o obronie Ojczyzny, od 13 grudnia 2023 r. zebrał się… dwukrotnie. To zespół, który odpowiada za przygotowanie kontraktów m. in. na 500 wyrzutni Himars, czołgi K2. armatohaubice K9 czy też wozy Borsuk. Żadnego z tych kontraktów obecna władza nie dowiozła – poinformował dziś w social mediach były szef MON Mariusz Błaszczak.

Wyrzutnia HIMARS
Wyrzutnia HIMARS
zdj. ilustracyjne - wikipedia.eng\public domain
To zdumiewająca informacja, zwłaszcza, że Pakiet Wzmocnienia Sił Zbrojnych został wpisany do ustawy o Obronie Ojczyzny na wniosek ówczesnej opozycji: PSL, które reprezentują Władysław Kosiniak-Kamysz i Paweł Bejda oraz PO, którą w MON reprezentuje Cezary Tomczyk

– komentuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl senator Wojciech Skurkiewicz, były szef MON..

Kolejne kompromitujące informacje z Ministerstwa Obrony Narodowej, które otrzymałem w odpowiedzi na interpelacje (...) Zespół do monitorowania realizacji Pakietu Wzmocnienia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2023-2025, wynikającego z ustawy o obronie Ojczyzny od 13 grudnia 2023 r. zebrał się… dwukrotnie. To zespół, który odpowiada za przygotowanie kontraktów m. in. na 500 wyrzutni Himars, czołgi K2. armatohaubice K9 czy też wozy Borsuk. Żadnego z tych kontraktów obecna władza nie dowiozła. Ręce opadają – napisał dziś na portalu "X" były szef MON Mariusz Błaszczak. 

Zdumiewające, że obecnie rządzący zapominają o swoich oczekiwaniach i zobowiązaniach w stosunku do tej ustawy i planu modernizacji technicznej – wskazuje w rozmowie z portalem Niezależna.pl Wojciech Skurkiewicz, senator PiS, były wiceminister obrony narodowej.

PWSZ RP zawierał szereg elementów, które były niezbędne dla podniesienia zdolności armii, zarówno tych operacyjnych jak i mobilnych. Zwłaszcza, że był przyjmowany w okresie, gdy rząd i MON przekazało w formie donacji szereg zasobów sprzętowych. Należało i nadal należy działać tak, by te ubytki, które nastąpiły po 2022 r. jak najszybciej uzupełniać. 

– dodaje nasz rozmówca.

Jeżeli zespół przez rok zebrał się dwa razy, to jest to rzecz niebywała, a wręcz skandaliczna, która nie powinna mieć miejsca – uważa senator PiS.

Zdaniem byłego wiceszefa MON, obecny rok może być gorszy dla armii niż ubiegły, zarówno jeżeli chodzi o proces modernizacji technicznej, jak i liczebność wojsk. 

Jest szereg kwestii, z którymi rządzący absolutnie sobie nie radzą. Koalicja 13 grudnia rządzi ponad rok, a mimo to nie przypominam sobie żadnego znaczącego programu, który byłby od podstaw wdrażany przez obecne władze. 

– wskazuje polityk.

Zwolennicy obecnej władzy zapewne wymieniliby program Szpej, ale to nic innego jak kontynuacja programu Tytan, związanego z indywidualnym wyposażeniem żołnierza. Nie ma w nim nic dodatkowego, żadnej inwencji. To kontynuacja rzeczy, które zapoczątkował minister Mariusz Błaszczak. Ten rząd nie ma pomysłu na rozwój Sił Zbrojnych.

– dodaje.

Drugi problem to liczebność armii. W 2023 r. zanotowano wzrost o 30 tys. żołnierzy. W 2024 – tylko o 10 tys. Obawiam się, że w 2025 wzrost będzie albo minimalny, albo liczba żołnierzy zmniejszy się. Jedną z przyczyn jest fakt, że rządzący nie radzą sobie z zabezpieczeniem żołnierzy w różnych formułach, również tej finansowej. W br. wzrost wynagrodzeń będzie minimalny, na poziomie inflacji czyli 5 proc. W ostatnich latach wzrosty uposażenia szły rocznie na poziomie kilkunastu, nawet 20 proc. To jasne, że jeżeli służba w Wojsku Polskim nie będzie atrakcyjna, nie będzie chętnych do tego, by zasilać jej szeregi.

– twierdzi Skurkiewicz.

Dodatkowo drastycznie ograniczono działania w ramach Oddziałów Przygotowania Wojskowego (OPW). Ten trend i wielki zapał wśród młodych ludzi, który obserwowaliśmy w poprzednich latach, został mocno wyhamowany. 

– kończy nasz rozmówca.

 



Źródło: niezalezna.pl

#polska armia #MON #koalicja 13 grudnia

Konrad Wysocki