Po niedzielnej radości Michała Kołodziejczaka, który na X ogłosił sukces sztabowców Platformy Obywatelskiej, w poniedziałek nie pozostał nawet ślad.
Próżno szukać też dziś potwierdzenia jego wcześniejszych zapewnień o chęci zasypywaniu podziałów i deklaracji o dbaniu o prawa i interesy również tych, którzy głosowali na Karola Nawrockiego.
Wybory wygrane!
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) June 1, 2025
Mamy prezydenta, to była ciężka kampania..
Teraz czas na sklejanie Polski
Zapewniam - niezależnie od ostatecznych wyników wyborów - że będziemy dbać i pilnować praw i interesów także tych, którzy w tych wyborach głosowali na kandydata opozycji.
Na straży praw…
Michał Kołodziejczak szuka winnych
Dziś Michał Kołodziejczak winnych porażki Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich upatruje po stronie... PSL.
"Przegraliśmy bo nie każdemu chciało się odpowiednio pracować w kampanii" - napisał Kołodziejczak na X, nim przeszedł do frontalnego ataku.
Niestety wyborcy ludowców zostali pozostawieni przez swoich liderów i poszli do Brauna oraz Mentzena zamiast do Hołowni, a następnie do naszego kandydata w drugiej turze. Gdzie było PSL w przed pierwszą turą? Rafał Trzaskowski przesunął się mocno w prawo, zostawiając miejsce dla kandydatów Polski2050 oraz Lewicy, a oni i tak nie potrafili „wyciągnąć” wyborców z domów
– oskarżał wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.
Kołodziejczak zarzucił też koalicjantom małostkowość.
Mamy tylko jedną możliwość: należy szybko wyciągnąć wnioski i przyspieszyć pracę w poszczególnych ministerstwach.
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) June 2, 2025
Przegraliśmy bo nie każdemu chciało się odpowiednio pracować w kampanii.
Niestety wyborcy ludowców zostali pozostawieni przez swoich liderów i poszli do Braun oraz…
"Wybory to gra zespołowa. Wygrywa się je wtedy, kiedy cały zespół gra razem. Rafale, odwaliłeś kawał dobrej roboty, szkoda, że małostkowość naszych kolegów i koleżanek wzięła górę" - zakończył Kołodziejczak.
Wezwał też do szybkiego wyciągania wniosków i do przyspieszenia prac w poszczególnych ministerstwach.

Trudne relacje Kołodziejczaka i PSL
Michał Kołodziejczak nie mógłby się cieszyć swoim stanowiskiem, gdyby nie Donald Tusk, który w wyborach parlamentarnych w 2023 pospieszył nieszczęsnemu aktywiście rolniczemu z pomocą i znalazł dla niego miejsce na listach Koalicji Obywatelskiej do Sejmu. Wcześniej dzisiejszy wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi usiłował za wszelką cenę wejść w koalicję z PSL-em oraz z Polską2050 Szymona Hołowni, które to na początku sierpnia 2023 w wyniku politycznego mariażu wystartowały do w wyborach do parlamentu jako koalicja o nazwie Trzecia Droga.
Podczas gdy Szymon Hołownia i Władysław Kosiniak-Kamysz dogadywali szczegóły kooperacji, Michał Kołodziejczak pisał do nich publiczne listy i apele. „Każdy, kto rozbija jedność chłopską, kruszy w proch jego siłę, a kto zniszczył siłę ludu, ten zniszczył lud sam” - uderzał w wysokie tony, usiłując przekonać Trzecią Drogę, by ludzie Agrounii, na czele której stał, znaleźli się na listach do Sejmu wraz z koalicjantami.
Trzecia Droga miała jednak na to stanowczą odpowiedź.
Nie znajdą się na listach Trzeciej Drogi ci, którzy mogliby stanowić zagrożenie dla naszego zwycięstwa, którzy mogliby czy o których nie wiemy, że nie poszliby na koniec z PiS-em. Musimy być w tej sprawie jednoznaczni i wyraziści. Zależało nam na tym, żeby na listach nie znaleźli się ludzie z Agrounii, ci, którzy zdaniem Polski 2050 nie gwarantują tego bezpieczeństwa
– oświadczyli Władysław Kosiniak-Kamysz oraz Szymon Hołownia podczas konferencji inaugurującej zawiązanie Trzeciej Drogi.