\"Szkalowanie Polski w Parlamencie Europejskim sięgnęło dna\"- napisał na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Marszałek dodał, że oskarżanie uczestników Marszu Niepodległości o faszyzm \"musi zakończyć się sprzeciwem i zadośćuczynieniem\".
Podczas debaty w PE eurodeputowani reprezentujący większość frakcji, wzywali polskie władze do respektowania wartości UE. Wiceszef KE Frans Timmermans powtórzył, że Warszawa powinna przywrócić niezawisłość i legitymację Trybunału Konstytucyjnego. Europosłowie PiS na znak sprzeciwu opuścili salę. W dokumencie znalazł się też apel PE do polskiego rządu, by potępił "ksenofobiczny i faszystowski" Marsz Niepodległości.
Tysiące faszystów, neonazistów i zwolenników supremacji białej rasy przemaszerowało 300 km od Auschwitz – zaatakował Polaków belgijski eurodeputowany Guy Verhofstadt.
Do sprawy odniósł się na Twitterze marszałek Senatu. W ocenie Stanisława Karczewskiego "szkalowanie Polski w PE sięgnęło dna". Marszałek stanął również w obronie uczestników Marszu Niepodległości.
Szkalowanie #Polska i #Polacy przez @europarl sięgnęło dna. Oskarżanie tysięcy Patriotów, w tym licznych rodzin, uczestników #MarszNiepodległości o ksenofobię i faszyzm musi zakończyć się stanowczym sprzeciwem i zadośćuczynieniem. Skandal!
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 15 listopada 2017