Burmistrz Jersey City Steven Fulop w twitterowym wpisie w ohydny sposób obraził Stanisława Karczewskiego. Nazwał marszałka „białym nacjonalistą” i „znanym antysemitą”. – Jedno słowo w tym jest prawdziwe, jestem biały – stwierdził Karczewski w rozmowie z Michałem Rachoniem w „Kwadransie politycznym” w TVP 1. Marszałek Senatu ocenił, że nie będzie tego komentował. Dodał jednak, że oczekuje przeprosin, a sprawę będzie konsultował z prawnikami.
Spór o pomnik Katyński w Jersey City przybiera coraz dziwniejszą formę. Granicę przekroczył burmistrz Steven Fulop, który zwyzywał marszałka Senatu RP, Stanisława Karczewskiego. Słowa jakie padły są po prostu ohydne. Polskiego polityka określił mianem „znanego antysemity” i „białego nacjonalisty”.
Dziś rano marszałek był gościem Michała Rachonia w „Kwadransie politycznym”. Padło pytanie o słowa Fulopa.
Lepiej byłoby, gdyby burmistrz Jersey City zajął się meritum sprawy, chodzi o przeniesienie tego pomnika. A jest to wielki symbol i trzeba pamiętać, że w Stanach Zjednoczonych mieszka 10 milionów Polaków. To oni wybudowali ten pomnik i są z niego dumni
– podał marszałek Senatu.
Przypomniał, że działająca przy nim Polonijna Rada Konsultacyjna skierowała apel do burmistrza, by zweryfikował i zmienił swoje plany co do monumentu.
To zamach na ten pomnik i chęć zlikwidowania go. Dla nas Polaków, pomnik jest niezwykle wymowny, sugestywny
– dodał.
Miałem pisać list do pana burmistrza, ale po tych słowach, po tej agresji płynącej z jego strony - nie będę tego komentował i nie będę do niego pisał listu. Pismo skieruję do swojego odpowiednika, do szefa senatu amerykańskiego z prośbą o zapoznanie się z tą sprawą i o interwencję – zaznaczył.
Na pewno będę oczekiwał przeprosin od pana burmistrza
– ocenił
Dopytywany, czy słowa Stevena Fulopa nie wymagają odpowiedzi prawnej, bądź żądania satysfakcji przed sądem amerykańskim marszałek Senatu stwierdził:
Nie wykluczam tego
– podał.
- Będę się kontaktował i konsultował z prawnikami i z ministerstwem spraw zagranicznych w tej sprawie – dodał senator PiS.