Marszałek z Platformy Obywatelskiej zdecydował się nie wywiązywać z porozumienia pomiędzy Portami Lotniczymi a miastem Szczecin – mówi Zbigniew Bogucki, radny Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego. Chodzi o marszałka Olgierda Geblewicza, który wstrzymał dofinansowanie dla lotniska w Goleniowie. Decyzja ta może spowodować upadłość portu lotniczego - czytamy w weekendowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie".
Właścicielami lotniska w Goleniowie są: Przedsiębiorstwo Państwowe Polskie Porty Lotnicze, miasto Szczecin i urząd marszałkowski zarządzany przez ludzi z PO i PSL. Zgodnie z porozumieniem finansowanie portu lotniczego ciąży na udziałowcach, a z powodu pandemii koronawirusa lotnisko w Goleniowie odnotowało straty, bo ruch lotniczy został niemal całkowicie wstrzymany. Teraz marszałek Olgierd Geblewicz kwestionuje zapis porozumienia. Twierdzi, że nie przekaże 5 mln zł we wrześniu na ratowanie portu lotniczego.
Zdaniem Piotra Rudzkiego, rzecznika prasowego Przedsiębiorstwa Państwowego Porty Lotnicze, lotnisko w Goleniowie jest w złej kondycji finansowej, a wstrzymanie dotacji ze strony marszałka Geblewicza grozi utratą płynności finansowej, a w dalszej kolejności bankructwem.
Geblewicz z kolei twierdzi, że przekaże do końca września jedynie 1,5 mln zł, a nie 5 mln, a winą za swoją decyzję obarcza rząd. Wyjaśnia, że wiceminister infrastruktury Marcin Horała wciąż nie przekazał 108,5 mln zł na pomoc dla Portów Lotniczych.
Jak mówi Zbigniew Bogucki, radny PiS w Sejmiku Województwa Zachodniopomorskiego, marszałek Geblewicz udaje, że nie wie, jaka jest procedura przyznawania środków w ramach pomocy publicznej. To zawsze trwa – wyjaśnia radny. Polski rząd zabezpieczył środki w ramach pomocy antycovidowej już w czerwcu. Po to, żeby polski rząd mógł wydać polskie pieniądze w ramach pomocy publicznej, potrzebna jest zgoda Unii Europejskiej. W Unii wniosek o zgodę na pomoc jest złożony i czekamy na jego rozpatrzenie. Bez takiej zgody wypłata środków zostałaby uznana za niedozwoloną pomoc publiczną dodaje.
Radny Zbigniew Bogucki wyjaśnia, że działanie marszałka wpisuje się w szerszy kontekst antypolityki Geblewicza.
CZYTAJ WIĘCEJ w weekendowym wydaniu "Gazety Polskiej Codziennie"!