Wskutek wichury przechodzącej przez województwo łódzkie z czwartku na piątek prądu pozbawionych jest ponad 5,1 tys. odbiorców - wynika z informacji Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi.
Według Centrum Zarządzania Kryzysowego (CZK) uszkodzonych zostało 16 linii średniego napięcia, 136 podstacji zostało wyłączonych. Najwięcej odbiorców bez prądu jest w rejonie Pabianic, Sieradza, Tomaszowa Mazowieckiego, Zgierza, Łowicza, Bełchatowa i Piotrkowa Trybunalskiego.
Energetycy zapowiadają, że awarie usuwane są na bieżąco.
Jak informuje dyżurny CZK, w jednej z miejscowości w powiecie bełchatowskim wiatr uszkodził krzyż na kościele. Do czasu jego naprawy budynek został wyłączony z użytkowania publicznego. Z kolei w miejscowości Turów w gminie Wieluń z powodu podmuchu wiatru przewrócił się samochód ciężarowy.
Kierowcy nic się nie stało.
Zdaniem dyżurnego, zapowiadana wichura mimo wszystko wyrządziła w regionie łódzkim mniej strat łagodniej niż się spodziewano. Jego słowa potwierdzają strażacy.
Z informacji uzyskanej rano przez Polską Agencję Prasową w Wojewódzkiej Komendzie Straży Pożarnej wynika, że w regionie nie odnotowano poważniejszych zdarzeń. W związku z wiatrem strażacy interweniowali 34 razy – głównie przy usuwaniu połamanych drzew i konarów.
Jak informują służby miejskie, w związku z opadami śniegu w nocy na ulicach Łodzi pracowało ponad 90 pługosolarek.
Padający śnieg spowodował natomiast utrudnienia w czwartek wieczorem. Na ulicach Łodzi tworzyły się korki, autobusy i tramwaje jeździły z opóźnieniem. Zdarzyło się, że problem z dojazdem do pacjentów miały karetki pogotowia.