W sobotę pod hasłem „Płock napędza równość! ” odbył się pierwszy w tym mieście marsz równości zorganizowany przez środowiska LGBT, w którym wzięło udział około tysiąca osób, głównie przyjezdnych. Honorowy patronat nad marszem objął prezydent miasta Andrzej Nowakowski z Platformy Obywatelskiej. – To było wydarzenie tylko i wyłącznie polityczne – mówi w rozmowie z "Gazetą Polską Codziennie” Marek Martynowski, senator PiS.
Od pewnego czasu niemal co tydzień organizowany jest gdzieś w Polsce marsz środowisk nieheteronormatywnych zwany marszem równości. W sobotę odbył się w Płocku.
Zjawili się na nim m.in. europosłowie Robert Biedroń, Rasmus Andresen z Niemiec i Julie Ward z Wielkiej Brytanii, a także przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty.
Przed rozpoczęciem marszu odbyło się spotkanie europosłów z przedstawicielami polskich organizacji LGBT. Tematem – jak poinformowali organizatorzy – było m.in. „wsparcie, jakiego Parlament Europejski mógłby udzielić w przeciwdziałaniu nienawiści i przemocy wobec osób LGBT w Polsce”.
– Osobiście nie mam wątpliwości, że było to wydarzenie tylko i wyłącznie polityczne
- stwierdził w rozmowie z „GPC” Marek Martynowski, senator PiS.
Organizatorzy zapewniali, że będzie to pokojowy pochód pełen miłości i przyjaźni. Jednak chyba nie wszyscy uczestnicy przyszli w takich celach. Aktywista Aleks Polak, który zasłynął jako organizator protestu w sprawie dymisji abp. Marka Jędraszewskiego, pojawił się ze skandalicznym tekstem na swojej koszulce. Przypinka, którą na to pokojowe, mające przeciwdziałać nienawiści wydarzenie założył Aleks Polak, opatrzona była tekstem „Je*** PiS” napisanym cyrylicą. Aktywistę uwieczniła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, która opublikowała zdjęcie na portalu społecznościowym Twitter.
CZYTAJ WIĘCEJ w dzisiejszym wydaniu "GAZETY POLSKIEJ CODZIENNIE"!