Kodym pojawia się ostatnio często jako komentator w programach Michała Rachonia, co wywołuje wściekłość lansowanych w III RP muzycznych gwiazd. Rozmowa Lisiewicza z liderem Apteki dowodzi, że nie ma tu mowy o przypadku. Jeden z dziadków artysty zginął w Katyniu, drugi w Powstaniu Warszawskim na Woli. Matka służyła w Szarych Szeregach, ojciec był w podziemiu, po wojnie siedział za nielegalne posiadanie broni.
- Zawsze byłem odcięty od mediów dlatego, że mam takie pochodzenie, a nie inne. Jak można było, zawsze robiono mi pod górkę. W latach 80. Apteka została zaproszona na 16 koncertów do Wielkiej Brytanii. John Peel puszczał nas w BBC, to był taki legendarny kreator właśnie tej nowej fali punkrocka. Sesje nagraniowe, które on organizował, stworzyły takie gwiazdy, jak Talking Heads, Sex Pistols, Clash, Xmal Deutschland, Joy Division i wiele innych. Poszedłem do agencji artystycznej z tym zaproszeniem na koncerty. I komuna mi nie dała paszportu
– wspomina Kodym.
W Wywiadzie z chuliganem mówi także o tym, jak ocenia polską transformację.
- Balcerowicz w ogóle nie był twórcą tego całego pomysłu i tej terapii szokowej. Był takim człowiekiem-słupem, który wykonywał polecenia, które z góry przychodziły i on po prostu je wcielał w życie. Bo był człowiekiem pozbawionym jakichkolwiek skrupułów i jakiejkolwiek empatii. Wobec tego, że tysiące osób popełniało samobójstwa, że były wyrzucane na bruk, że nie miały pracy, że dzieci głodowały, że odcinano ludzi od jakichkolwiek możliwości optymistycznego patrzenia w przyszłość.
Wywiad z chuliganem jest koprodukcją Radia Poznań i Telewizji Republika. Nowe odcinki w poniedziałki o 10.00 pojawiają się NA KANALE YOUTUBE RADIA POZNAŃ.