- W związku z prowadzeniem wobec prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego postępowania w prokuraturze i przed sejmową komisją odpowiedzialności konstytucyjnej, złożymy wniosek do BAS o ekspertyzę prawną w tej sprawie - zapowiedziała na posiedzeniu tej komisji jej przewodnicząca Iwona Arent z Prawa i Sprawiedliwości
Komisja odpowiedzialności konstytucyjnej zajmowała się dziś wstępnym wnioskiem o postawienie prezesa NIK, Krzysztofa Kwiatkowskiego przed Trybunałem Stanu.
- Do tej pory praktyka w komisji bardzo często była taka, że jeżeli został do komisji złożony wniosek o postawienie danej osoby przed Trybunał Stanu, to prokuratura wstrzymywała się ze swoimi czynnościami. W tym przypadku prokuratura nie wstrzymała się. Prokuratura podjęła czynności i dalej te czynności prowadzi - tłumaczyła na posiedzeniu komisji przewodnicząca Iwona Arent.
- W związku z tym powstała sytuacja, że my swoją drogą prowadzimy pewne działania i prokuratura niezależnie od tego, co my w komisji robimy, także swoje działania prowadzi (...). Chcemy wiedzieć, jak to w opinii ekspertów wygląda formalnie - uzasadniała wniosek Arent.
Dodała, że ekspertyza Biura Analiz Sejmowych ma odpowiedzieć na dwa pytania: czy dopuszczalne jest w świetle dotychczasowej praktyki prowadzenie postępowania ws. wniosku o pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu prezesa NIK, jeżeli wobec tej osoby toczy się postępowanie karne (...) w okresie odpowiadającym tym, które są zawarte we wniosku o pociągniecie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu oraz czy może w tych okolicznościach zachodzić tożsamość czynów (...) w przypadku deliktu konstytucyjnego i popełnienia przestępstwa".
Zdaniem Arent ekspertyza może być gotowa na początku października, tak, by w połowie tego miesiąca na posiedzeniu komisji mogła się odbyć dyskusja na jej temat.
Pod wnioskiem o postawienie Kwiatkowskiego przed TS, który złożył w poprzedniej kadencji Sejmu Ryszard Kalisz, podpisali się głównie posłowie PO. We wniosku Kalisz wskazał na odpowiedzialność konstytucyjną i zarzucił błąd prokuraturze. Zdaniem Kalisza czyny popełnione przez Kwiatkowskiego polegają na naruszeniu "równego dostępu do służby publicznej", a z uwagi na szczególny charakter tego naruszenia Kalisz uważa, że Kwiatkowski powinien odpowiadać przed TS.
Prokuratura Apelacyjna w Katowicach chciała uchylenia Kwiatkowskiemu immunitetu prezesa NIK, aby postawić mu zarzut przekroczenia uprawnień przy organizacji konkursu na szefa jednej z delegatur Izby. Wniosek prokuratury o uchylenie immunitetu stał się jednak bezprzedmiotowy po tym, jak sejmowa komisja rozpoczęła prace nad wnioskiem TS dla Kwiatkowskiego.