Dni mijają, a posłowie "totalnej opozycji" dalej swoje! Tym razem chcą pouczać prezydenta Andrzeja Dudę, co ma zrobić w sprawie powołania nowych sędziów Sądu Najwyższego. Przoduje poseł Robert Kropiwnicki, który sam... był autorem niekonstytucyjnych poprawek dotyczących Trybunału Konstytucyjnego.
Podczas zakończonego w ubiegłym tygodniu posiedzenia, Krajowa Rada Sądownictwa podjęła cztery uchwały o przedstawieniu prezydentowi wniosków o powołanie łącznie 40 wskazanych osób na sędziów Sądu Najwyższego. Rada wyłoniła: 20 kandydatów na stanowiska sędziowskie w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, 7 kandydatów na wakaty w Izbie Cywilnej, 12 kandydatów na stanowiska w Izbie Dyscyplinarnej (w tej izbie cztery wakaty pozostały nieobsadzone) i jedną kandydaturę na wakat w Izbie Karnej.
Okazuje się, że Platforma Obywatelska zamierza wpływać na prezydenta Andrzeja Dudę, by ten... nie kontynuował procedury zmierzającej do reformy polskiego sądownictwa.
"Apelujemy do prezydenta, żeby nie akceptował, nie przyjmował ślubowania od tych sędziów, żeby powtórzył procedurę, żeby zwrócił dokumenty do KRS" - powiedział Kropiwnicki na dzisiejszej konferencji w Sejmie.
Według posła PO liczba "błędów, które zostały popełnione przy wyborze w KRS jest tak zatrważająca, że cała procedura powinna być powtórzona". Kropiwnicki ewidentnie znów zapomniał, że sam był autorem niekonstytucyjnego pomysłu dotyczącego powoływania sędziów Trybunału Konstytucyjnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kropiwnickiemu poszło w pięty. Patryk Jaki zgasił posła Platformy. WIDEO