Wystąpienie Tuska dotyczyło rynku kryptowalut, było bardzo słabo powiązane z aktami dywersji. Nie pojawiło się nic nowego, jeżeli chodzi o zagrożenie ze Wschodu. Skrytykował całą branżę krypto, ale bez większych konkretów. Tusk był bardzo nerwowy
– – twierdzą nasi informatorzy.
Podczas wystąpienia Donalda Tuska wybrzmiały gromkie okrzyki: „Jacek Murański”, i „Amber Gold”.
Bardzo nerwowo reagowali członkowie rządu. Szef MSZ Radosław Sikorski z ławy rządowej pokusił się o gesty w stronę gesty sugerujące, że ktoś jest niespełna rozumu. Do końca zamkniętych obrad nie doczekał Minister Finansów Andrzej Domański.
Po premierze na mównicę wszedł Zbigniew Bogucki.
Wyraził niezadowolenie, że o szczegółach posiedzenia Sejmu i przedmiocie dyskusji nie był poinformowany wcześniej Karol Nawrocki. Zapowiedział złożenie przez prezydenta własnego projektu dotyczącego kryptowalut, który będzie w kontrze do zawetowanego projektu rządowego
– poinformowały nas źródła w parlamencie.