Trzech nastolatków włamało się do biura parlamentarzystów PiS Małgorzaty Gosiewskiej i Jarosława Krajewskiego na warszawskim Ursusie, demolując wejście do budynku - poinformowali parlamentarzyści w mediach społecznościowych. "O takie działania panu chodziło, panie Tusk?" - pyta Gosiewska, nawiązując do słów Donalda Tuska o "siłowym przejmowaniu instytucji państwa polskiego".
Warszawski radny PiS dzielnicy Ursus Dariusz Grylak przekazał w rozmowie z TVP Info, że włamania dokonali dwaj 17-latkowie i 16-latek, którzy byli pod wpływem alkoholu. "Wybili szybę, przejrzeli szafy. Ukradli paczkę długopisów z logo partii i chorągiewki Prawa i Sprawiedliwości, które spalili na pobliskim skwerku" - poinformował radny.
Gosiewska powiedziała mediom, że na szczęście poza wybitymi szybami i wspomnianymi stratami, nie ma większych uszkodzeń.
Donald Tusk zapowiedział niedawno siłowe przejmowanie instytucji państwa polskiego. Jest reakcja. Dzisiejszej nocy wtargnięto do naszego biura poselskiego. O takie działania panu chodziło, panie Tusk?
- pytała w mediach społecznościowych Gosiewska.
"Totalna opozycja, taka jak Platforma Obywatelska coraz częściej zamiast siły argumentów sięga po argument siły. Z takim skutkiem" - dodał Jarosław Krajewski, który w tym samym budynku prowadzi biuro poselskie.
Totalna opozycja, taka jak @Platforma_org coraz częściej zamiast siły argumentów sięga po argument siły. Z takim skutkiem⬇️
— Jarosław Krajewski (@KrajewskiJarek) July 14, 2022
Dziś w nocy zniszczono wejście do biura poselskiego w Ursusie i sprawcy wtargnęli do środka. Dziękuję @Policja_KSP za skuteczne działania! @MMGosiewska https://t.co/3OXHsmYDKJ
Rzecznik KSP wskazał, że w chwili zatrzymania wszyscy zatrzymani byli nietrzeźwi. "Postępowanie w powyższej sprawie prowadzone jest w kierunku kradzieży z włamaniem" - dodał nadkomisarz.