Beata Sobieraj-Skonieczna przypomniała, że od 2016 roku w prokuraturach okręgowych i regionalnych powstały działy medyczne, do których zostali przydzieleni prokuratorzy specjalizujący się w tej dziedzinie. "Było to podyktowane tym, aby sprawy medyczne prowadzili prokuratorzy, którzy będą się specjalizowali w bardzo wąskiej dziedzinie" - dodała.
Miało to na celu - jak podkreśliła - by prokuratorzy "byli partnerami dla lekarzy w trakcie przesłuchania, czy rozmowy". Jak zaznaczyła prok. Sobieraj-Skonieczna, "to rozwiązanie się sprawdziło".
"Chwalą je prokuratorzy i sędziowie, ale również strony" - oceniła i dodała, że przed wprowadzeniem tych zmian, czyli przed 2016 rokiem, sprawy medyczne mogli otrzymywać prokuratorzy, którzy nie posiadali specjalistycznej wiedzy w zakresie medycyny.
Jak zaznaczyła, z roku na rok jest więcej zawiadomień, natomiast aktów oskarżenia jest przygotowywanych tyle samo co w latach ubiegłych. "Większość błędów jest generowana przez ginekologów i położników. Są to sprawy okołoporodowe, związane z leczeniem ginekologicznym i porodem" - oznajmiła.