Pojawiają się nowe ustalenia w sprawie ataku nożownika na pracownika ochrony przed zakładami PKN Orlen w Płocku. Według nieoficjalnych informacji, napastnik, po zatrzymaniu, miał zachowywać się "irracjonalnie" i mówić o "wykonaniu zadania".
Do ataku doszło przed godziną 5.00 przy bramie zakładów PKN Orlen przy ul. Łukasiewicza w Płocku. Według relacji RMF FM, pod bramę miał podjechać autem mężczyzna, który następnie wysiadł i ugodził nożem ochroniarza obiektu. Na pomoc rannemu ruszyli inni ochroniarze, którzy obezwładnili napastnika. Wezwano policję, która zatrzymała 41-letniego nożownika, oraz służby medyczne, które przetransportowały zaatakowanego 42-letniego ochroniarza do szpitala.
Policja informuje, że napastnik był trzeźwy, prowadzone są badania pod kątem obecności w jego organizmie środków odurzających.
Według niepotwierdzonych informacji, w momencie zatrzymania zachowywał się "irracjonalnie" i mówił o "wykonaniu zadania". Miał być ubrany w kamizelkę taktyczną.
Podkom. Marta Lewandowska, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Płocku, poinformowała, że podczas zatrzymania 41-latek twierdził, że jest "żołnierzem sił specjalnych".
RMF FM podało, że w samochodzie zatrzymanego znaleziono broń oraz dwa granaty, "prawdopodobnie hukowe".
Ranny 42-latek jest w ciężkim stanie i jak podaje Polsat News - "walczy o życie".
- Z pierwszych ustaleń wynika, że człowiek, który zaatakował i ciężko zranił pracownika Orlenu przypomina działanie Cyby [Ryszarda, winnego zabójstwa pracownika biura PiS w Łodzi w 2010 r., działającego z pobudek politycznych]
- napisał na Twitterze redaktor naczelny "Gazety Polskiej", Tomasz Sakiewicz.
Z pierwszych ustaleń wynika, że człowiek który zaatakował i ciężko zranił pracownika Orlenu przypomina działanie Cyby. Po spirali hejtu szuka ujścia nakręconych emocji…
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) June 7, 2022
Według przekazywanych przez portal wpolityce.pl informacji, powodem ataku miał być fakt, że napastnik był "przeciwnikiem fuzji" PKN Orlen z Lotosem.