"Liczymy na to, że dziś wszystkie gospodarstwa domowe będą miały przywrócone dostawy prądu" - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller. Dodał, że po wichurach, które przeszły nad Polską, bez prądu pozostaje jeszcze kilkanaście tysięcy odbiorców.
Müller na dzisiejszym briefingu prasowym poinformował, że w wyniku wichur, które w nocy z poniedziałek i w nocy z poniedziałku na wtorek przeszły nad Polską, zostało uszkodzonych prawie 400 budynków. Dodał, że w związku z tą sytuacją pogodową aktywnie działają wszystkie służby.
"Dzisiaj wszystkie miejsca, które chwilowo nie miały prądu, a było to blisko 200 tys. gospodarstw w całej Polsce, powinny już te dostawy prądu mieć przywrócone. Tutaj służby energetyczne i służby państwowe aktywnie działają w tym zakresie"
- poinformował.
Dodał, że sytuacja w wielu województwach "była dosyć trudna, dlatego kilka województw jest objętych tymi skutkami".
"Natomiast, tak jak wspomniałem, liczymy na to, że wszystkie gospodarstwa będą miały przywrócone dostawy prądu"
- dodał. Zaznaczył, że bez prądu pozostaje jeszcze kilkanaście tysięcy gospodarstw domowych.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński wziął dziś udział w wideokonferencji z wojewodami na temat sytuacji po wichurach, które przeszły nad Polską. Uczestniczyli w niej także wiceministrowie Jarosław Zieliński i Paweł Szefernaker, a także komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Leszek Suski.
"Pierwsze szacunki wskazują, że sytuacja jest pod kontrolą. Bardzo dziękuję strażakom, którzy interweniowali w całym kraju prawie 6,6 tys. razy. Jesteście jak zwykle niezawodni"
– podkreślił Kamiński.
Zaznaczył, że głównym zadaniem wojewodów jest teraz ustalenie potrzeb związanych ze stratami i szybka pomoc materialna dla poszkodowanych. Resort poinformował również, że jest przygotowany na udzielenie wsparcia.
"Wojewodowie zgłosili, że są gotowi do wypłaty pierwszych zasiłków do 6 tys. zł. Natomiast w przypadku uszkodzonych budynków, m.in. zerwanych i uszkodzonych dachów, będą pracowały komisje, które oszacują straty. Wojewodowie zapewnili, że są w stałym kontakcie ze starostami i wójtami na swoim terenie"
- poinformowano.
Jak podało MSWiA, wczoraj w niektórych miejscach wiatr osiągał w porywach prędkość do 100 km/h. W całej Polsce strażacy odnotowali prawie 6,6 tys. interwencji związanych z usuwaniem skutków wichur. Najwięcej zdarzeń, bo prawie 6 tys., dotyczyło usuwania połamanych drzew i konarów, natomiast ponad 600 wypompowywania wody z piwnic zalanych obiektów.
Z danych Państwowej Straży Pożarnej wynika, że strażacy najczęściej interweniowali w Wielkopolsce (1001 razy), w województwie łódzkim (875 razy), na Mazowszu (754 razy), na Dolnym Śląsku (665 razy) oraz w województwie śląskim (657 razy). W działaniach brało udział prawie 34 tys. strażaków PSP i OSP oraz prawie 7,5 tys. pojazdów.
Resort poinformował również, że w miejscowości Nowy Nart w powiecie niżańskim na Podkarpaciu na przejeżdżający samochód spadło drzewo. Na miejscu zginął 42-letni kierowca, a dwoje pasażerów zostało rannych. W całym kraju w wyniku wichur rannych zostało 18 osób, w tym 5 strażaków. Uszkodzonych zostało prawie 397 dachów, w tym na 246 budynkach mieszkalnych. W kulminacyjnym momencie bez prądu było 295 tys. odbiorców. Energetycy na bieżąco usuwali awarie i o godz. 6.00 rano bez prądu w całej Polsce pozostawało jeszcze 25 tys. odbiorców.