Kandydat na prezydenta Gdańska Kacper Płażyński musi walczyć nie tylko o poparcie gdańszczan w nadchodzących wyborach, ale także z politykami związanymi w przeszłości z \"totalną opozycją\". Nie oszczędzają oni Płażyńskiego, celowo wspominając nawet postać jego ojca. Z Ligią Krajewską kandydat prawicy poradził sobie jednak doskonale. Ta odpowiedź przejdzie do historii!
Kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska jest Kacper Płażyński, 29-letni prawnik. To syn tragicznie zmarłego w katastrofie smoleńskiej Macieja Płażyńskiego. Oprócz działalności zawodowej, jest również zaangażowany w pomoc mieszkańcom Gdańska. Za sprawą jego działań przed dwoma laty władze miasta zerwały umowę z firmą pobierającą opłaty parkingowe w dzielnicy Brzeźno. Dzięki tej i wielu innych akcji społecznych Płażyński jest osobą szanowaną przez gdańszczan.
Jednak informacja o kandydaturze Płażyńskiego na prezydenta Gdańska nie spodobała się Ligii Krajewskiej, byłej poseł Platformy Obywatelskiej. Krajewska jest podejrzana o przywłaszczenie blisko 320 tys. zł na szkodę - założonej przez siebie - Fundacji Szkoły Społecznej w Warszawie.
Krajewska zaczepiła Płażyńskiego na Twitterze, powołując się m.in. na pamięć śp. Macieja Płażyńskiego. "Pana tata stałby po stronie obrony Konstytucji i demokracji" - napisała, wprawiając w osłupienie niejedną czytającą to osobę. Adresatem tych słów był syn osoby, o której wypowiadała się była poseł PO! Jednak miała czelność mówić, co robiłby, gdyby żył...
Jestem zdumiona, znałam Pana tatę i resztę rodziny.Źle Pan wybrał partię,Pana tata stałby po stronie obrony Konstytucji i demokracji.Przykro mi, jest Pan młody i żal mieć skazę w życiorysie.
— LKrajewska ??? (@LigiaKrajewska) 29 sierpnia 2018
Reakcja Kacpra Płażyńskiego mogła być tylko jedna. Przypomniał on kulisy odejścia śp. Macieja Płażyńskiego z Platformy Obywatelskiej. "Tata bardzo zawiódł się na środowisku, które Pani reprezentuje" - podkreślił. Jego wpis jest wielokrotnie powielany przez użytkowników Twittera.
Tata opuścił PO w 2003 roku, popierał Lecha Kaczyńskiego, startował z poparciem PiS do Senatu i do Sejmu z listy PiS. Powiem Pani szczerze, tata bardzo się zawiódł na środowisku, które Pani reprezentuje.
— Kacper Płażyński (@KacperPlazynski) 29 sierpnia 2018
Swoją drogą, jak idzie Pani sprawa karna o przyjmowanie łapówek?
Takiej odpowiedzi Krajewska się nie spodziewała! Zapadła głucha cisza, a była polityk PO nie odpowiedziała na wpis Kacpra Płażyńskiego. Dostał on za to wiele słów otuchy od internautów, którzy stają za nim murem. "Kto by pomyślał, pierwsza runda i nokaut" - tak brzmi jeden z komentarzy. Trudno bardziej obrazowo przedstawić tę dyskusję. Jak widać, na elementarny brak taktu jest tylko jedno rozwiązanie: dyskusja z oparciem o prawdę.