Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Ulmowie wśród błogosławionych. Kard. Semeraro: Ich świadectwo pozwala na nowo odkryć wielkość rodziny

- W świadectwie i męczeństwie Ulmów i ich dzieci odkrywamy na nowo wielkość rodziny - miejsca życia, miłości i płodności" - powiedział w homilii podczas mszy beatyfikacyjnej rodziny Ulmów kard. Marcello Semeraro, prefekt dykasterii spraw kanonizacyjnych. Hierarcha podkreślił, że "w męczeństwie nowych błogosławionych szczególnie sugestywną rolę odgrywa maleńkie dziecko", a ceremonia ma bardziej aktualne przesłanie niż kiedykolwiek.

kard. Marcello Semeraro prefekt dykasterii spraw kanonizacyjnych.
kard. Marcello Semeraro prefekt dykasterii spraw kanonizacyjnych.
TVP Info

Kard. Semeraro zaznaczył, że Ulmowie szczególną uwagę poświęcili przypowieści o miłosiernym Samarytaninie, "podkreślając na czerwono tytuł na rodzinnej Biblii i umieszczając przy nim swoją adnotację tak, jak napisał święty Jan Paweł II "przypowieść o człowieku, który wpadł na zabójców opowiada o cierpieniu zdolnym wyzwolić w człowieku miłość, bezinteresowny dar z własnego ja na rzecz innych ludzi".

- Ta miłość jest sercem naszej dzisiejszej uroczystości. Byłoby błędem, gdyby dzień beatyfikacji rodziny Ulmów posłużył jedynie przywołaniu na myśl terroru i okrucieństw dokonanych przez ich oprawców, nad którymi ciąży już osąd historii. Chcemy natomiast, aby dzisiejszy dzień był dniem radości, ponieważ słowa Ewangelii spisane na papierze stały się dla nas przeżywaną rzeczywistością, która jaśnieje w chrześcijańskim świadectwie małżonków Ulmów i w męczeństwie nowych błogosławionych - oznajmił

Duchowny przypomniał, że "w 1942 roku Józef i Wiktoria Ulmowie otworzyli drzwi swojego domu i przyjęli ośmioro Żydów prześladowanych przez niemiecki reżim nazistowski" - Ten gest Józefa i Wiktorii był wyrazem posłuszeństwa przykazaniu Bożemu, to było to "tak" dla woli bożej. Ich dom stał się tą gospoda, w której był goszczony i doświadczył opieki pogardzany odrzucony i śmiertelnie ranny człowiek. Dzięki temu, mógł on dalej żyć w rzeczywistości. Bez opiekuńczej troski człowiek zawodzi. Troska jest bardzo ważną częścią człowieczeństwa, bo czyni istnienie właśnie ludzkim. Za ten gest gościnności i troski, jednym słowem: miłosierdzia, wypływający ze szczerej wiary, małżeństwo Ulmów, wraz z dziećmi, zapłacili najwyższą cenę męczeństwa. Ich życie było cenną monetą, którą przypieczętowali bezinteresowność całkowitego daru z siebie samego - powiedział kad. Semeraro.

Podkreślił, że "w świadectwie i męczeństwie Ulmów i ich dzieci odkrywamy na nowo wielkość rodziny - miejsca życia, miłości i płodności". Dodał, że "odkrywamy na nowo wielkość misji, jaką Stwórca powierzył małżonkom i powtarzamy słowa świętego Jana Pawła II, które skierował do rodzin w 1994 roku: w kościele i w społeczeństwie nadeszła teraz epoka rodziny, która jest powołana do odegrania pierwszoplanowej roli w dziele Nowej Ewangelizacji".

Bardziej aktualna niż kiedykolwiek

Hierarcha w homilii podkreślił, że "w męczeństwie nowych błogosławionych szczególnie sugestywną rolę odgrywa maleńkie dziecko, które Wiktoria nosiła w swoim łonie, przychodzące na świat w bolesnych chwilach rzezi matki".

"Chociaż nie miało ono jeszcze imienia, dzisiaj nazywamy je błogosławionym"

– stwierdził.

Zdaniem hierarchy, ta beatyfikacja ma bardziej aktualne przesłanie niż kiedykolwiek. "Chociaż nigdy nie wypowiedziało żadnego słowa, dzisiaj to małe, niewinne dziecko, które razem z aniołami i świętymi w raju wyśpiewuje chwałę Bogu w Trójcy Jedynemu, tutaj na ziemi woła do współczesnego świata, aby przyjął, kochał i chronił życie od chwili poczęcia aż do naturalnej śmierci, zwłaszcza życie bezbronnych i zepchniętych na margines" - zastrzegł.

Dodał, że niewinny głos tego dziecka "chce wstrząsnąć sumieniem społeczeństwa, w którym szerzą się aborcja, eutanazja i pogarda dla życia, postrzeganego jako ciężar, a nie dar".

Jak podkreślił kard. Semeraro, "rodzina Ulmów zachęca nas do reagowania na "kulturę odrzucenia", którą potępia papież Franciszek".

Hierarcha przywołał słowa papieża Franciszka: "Odrzucamy nadzieję dzieci, które przynoszą nam życie pozwalające nam iść naprzód, i nadzieję tkwiącą w korzeniach, które mają osoby starsze".

Przyjaźń żydowsko-chrześcijańska

Hierarcha pozdrowił obecnych na uroczystości beatyfikacyjnej przedstawicieli wspólnoty żydowskiej. "Ich udział jest nie tylko wyrazem szlachetnych uczuć wdzięczności za to, czego dokonali nowi błogosławieni, gdy w Europie - a zwłaszcza tutaj, w Polsce - szalała rozpętana przez niemieckich okupantów furia skierowana wobec narodu żydowskiego, co nazywano "ostatecznym rozwiązaniem"" - stwierdził.

Jak zastrzegł, "zjednoczenie rodzin żydowskich i rodziny katolickiej w tym samym męczeństwie zawiera bardzo głęboki sens oraz rzuca najpiękniejsze światło na przyjaźń żydowsko-chrześcijańską, zarówno na płaszczyźnie ludzkiej jak i religijnej".

"Rzeczywiście, nienawiść prześladowców do Żydów była w samej swej istocie nienawiścią do Boga Przymierza, Starego i tego Nowego, we krwi Chrystusa" - ocenił. kard. Semeraro.

Podkreślił, że "konkretnością swego gestu rodzina Ulmów, jak również inni ludzie dobrej woli, którzy pomagali Żydom, antycypowali nauczanie Soboru Watykańskiego II, św. Pawła VI a także św. Jana Pawła II, przyjmując w swoim życiu postawę kogoś, kto burzy mury i obejmuje z braterską miłością".

Przykład dla innych

Prefekt watykańskiej Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych odniósł się także do trwającej od 18 miesięcy rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która zmusiła do ucieczki i szukania schronienia w Polsce wielką liczbę uchodźców.

"W tym trudnym czasie różne instytucje rządowe i samorządowe oraz tysiące ludzi z prostych rodzin spontanicznie otwierali drzwi swoich domów na przyjęcie tych, którzy musieli uciekać" - mówił.

Dodał, że powszechne zaangażowanie działaczy oraz wolontariuszy w akcję radzenia sobie z kryzysem humanitarnym nabrało niezwykłych rozmiarów i wielkiego znaczenia.

"Niestety, podobne sytuacje powtarzają się również w innych częściach świata i powodują, że rzesze uchodźców szukają słusznego przyjęcia u innych. Niech wstawiennictwo nowych błogosławionych i ich świadectwo ewangelicznej miłości zachęcą wszystkich ludzi dobrej woli, aby stali się tymi, którzy "wprowadzają pokój", otwierając drzwi i angażując się na rzecz bliźniego"

– zaapelował.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#rodzina Ulmów