Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Korneluk chce wysyłać pismo do ZPRE. Jabłoński: Argumentacja taka sama jak putinowskiego sądu w 2015 r.

"Sprawa immunitetu Marcina Romanowskiego ma charakter precedensowy, nie była przedmiotem analiz prawnych na szczeblu polskim, jak i europejskim" - wskazał Dariusz Korneluk na dzisiejszej konferencji prasowej. W przeszłości takich spraw było jednak już kilka, w tym najgłośniejsza z nich - Nadii Sawczenko. Poseł Paweł Jabłoński twierdzi, że Korneluk używa argumentacji identycznej jak sąd w putinowskiej Rosji.

Dariusz Korneluk Adam Bodnar
Dariusz Korneluk Adam Bodnar
Ministerstwo Sprawiedliwości - gov.pl

Na środowej konferencji prasowej zwrócił uwagę, że "kwestia immunitetu przysługującego członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy dotychczas nie była w Polsce rozpatrywana".

"Orzecznictwo, a także piśmiennictwo w tym zakresie jest niezwykle ubogie. Przed skierowaniem wniosku o tymczasowe zatrzymanie, a wcześniej wniosku do Sejmu o zgodę na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, dokonaliśmy gruntownej analizy wszelkich przepisów"

- tłumaczył.

"Sprawa ma charakter precedensowy, nie była przedmiotem analiz prawnych na szczeblu polskim, jak i europejskim" - wskazał Dariusz Korneluk.

A sprawa Sawczenko?

Nie do końca jest to prawda. W przeszłości bowiem było kilka spraw dotyczących immunitetu członka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.

Pisał o nich wczoraj chociażby prof. Ireneusz Kamiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN.

"Było kilka spraw immunitetowych. Najbardziej znana to przypadek Nadii Sawczenko, ukraińskiej wojskowej aresztowanej w Rosji. Po pierwsze, została aresztowana zanim została wybrana (Ukraina) do Rady Najwyższej i stała się członkiem ZPRE z Ukrainy. Po drugie, postawione jej zarzuty nie były związane z wykonywaniem ról w ZPRE. Po trzecie, rosyjskie sądy odrzuciły "argument z immunitetu ZPRE". Co na to Strasburg? Uznał, że doszło do złamania reguł immunitetowych - wskazano m.in., że krajowe postępowanie powinno zostać zawieszone na cały czas sprawowania funkcji w ZPRE (stanowisko Komisji Regulaminowej ZPRE). Z oczywistymi skutkami dla decyzji aresztowej" 

– czytamy we wpisie prof. Kamińskiego.

Rosyjska argumentacja Korneluka

Co warto zauważyć, prof. Kamiński zaznacza, że ZPRE uznało, że doszło do złamania reguł immunitetowych, pomimo tego, że "postawione jej zarzuty nie były związane z wykonywaniem ról w ZPRE".

Podobną argumentację chce stosować Korneluk.

"Dzisiaj zwrócę się do przewodniczącego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ze stosownym wystąpieniem, informacją przedstawiającą okoliczności sprawy, przedmiot postępowania odnośnie posła Romanowskiego, zarzuty, które chcemy mu przedstawić, a także okoliczności temporalnych, czyli kiedy te zdarzenia miały miejsce i czy miały one związek ze sprawowaniem przez posła mandatu Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy" - poinformował na dzisiejszej konferencji.

Poseł Paweł Jabłoński zwraca uwagę, że Korneluk "używa argumentacji, na którą powoływał się w 2015 r. putinowski sąd przeciwko Nadii Sawczenko".

Przywołajmy fragment artykułu opublikowanego w maju 2015 r. w Moscow Times:

"Sąd [w Rosji] odrzucił argumentację ZPRE, twierdząc, że status Sawczenko jako delegatki [do ZPRE] nie daje jej prawa do immunitetu. >>Zbrodnia zarzucana Sawczenko, jej aresztowanie, jej początkowe zatrzymanie miały miejsce zanim została delegatką PACE<< - powiedział przewodniczący rozprawie sędzia Artur Karpow."

 

 



Źródło: niezalezna.pl

dm